Świeżo palona kawa speciality to moja pasja - od blisko 10 lat prowadzę palarnię kawy Good Coffee. Na blogu opowiadam o paleniu ziaren, ich pochodzeniu i uprawie, o tym jak kawę przyrządzać, jak nauczyć się ją smakować i doceniać.
wtorek, 28 lipca 2015
Nikaragua El Bosque (Rainforest Alliance Certified)
Długo się wstrzymywałem się z wprowadzeniem tej kawy. Może dlatego, że żal mi było otwierać srebrne, próżniowo zamknięte opakowania z certyfikatem Rainforest Alliance (ładny znaczek z zieloną żabką, którym mogą się posługiwać producenci dbający o środowisko). A może zwyczajnie dlatego, że najlepsze lubię zostawiać na koniec. Kawa przyjechała późną jesienią zeszłego roku i przez pewien czas leżała nietknięta w kącie palarni. Ale wiecie jak to jest - są przyjaciele, koledzy, koleżanki kolegów, mniej i bardziej zaprzyjaźnione kawiarnie. W każdym razie kawy zaczęło w szybkim tempie ubywać. Najwyższa więc pora by wyszła z podziemia. Wiem, że w ten sposób nieuchronnie przyspieszam jej zagładę, ale co tam, w końcu przyjemność staje się jeszcze bardziej przyjemna kiedy można się nią podzielić.
piątek, 3 lipca 2015
Genialna kawa z bardzo daleka czyli Tana Toraja z Sulawesi
Żeby tam dotrzeć trzeba się sporo natrudzić. Nigdy
tam nie byłem (choć byłem całkiem blisko), ale jeśli kiedyś pojadę (a bardzo
bym chciał), zrobię to w sposób opisany poniżej. Ponieważ niespecjalnie ufam
rosyjskiej flocie powietrznej, na pierwszy przystanek w podróży wybiorę Amsterdam.
Holendrzy, ze względu na swoją mało chlubną kolonialną przeszłość w tamtym
rejonie świata, nadal często tam latają. Czeka mnie 14-godzinny lot do Jakarty
z międzylądowaniem w Kuala Lumpur, a potem regeneracja zmasakrowanych podróżą w
klasie ekonomicznej nóg w hotelu nieopodal lotniska. Następnego dnia
obowiązkowy Nasi Goreng na śniadanie, powrót przez nieuchronny korek na
lotnisko i prawie trzy godziny lotu przypuszczalnie nieco tylko młodszym ode
mnie samolotem na północ, do Makasaru, największego miasta na Sulawesi, pięknej
wyspie o równie pięknym kształcie orchidei. Ci z was, którzy kończyli szkołę
jakiś czas temu i lubili geografię pamiętają raczej jej starą, kolonialną nazwę
Celebes.
Subskrybuj:
Posty (Atom)