Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nicaragua; mikrolot. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nicaragua; mikrolot. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 listopada 2015

Co warto wiedzieć o nowych kawach z Burundi, Kenii i Nikaragui

Choć, jak widać nawet z pobieżnego oglądu rzeczywistości, nowe nie zawsze jest lepsze od starego, mam nadzieję że nasz nowy sklep Wam się podoba. Obok nowego wyglądu i nowych funkcji, pojawiły się w nim - już jakiś czas temu - trzy nowe kawy, każda zupełnie inaczej pyszna.

niedziela, 1 marca 2015

Nowe etykiety i nie tylko

Znów miałem dużą przerwę na blogu - tych, którzy czekali bardzo przepraszam. Sporo rzeczy się działo (i dzieje) i musiałem poświęcić im czas. Dziś kilka słów właśnie o nich.
Jedną z ich widzicie na obrazku obok - nowe etykiety. Już jakiś czas temu wprowadziliśmy nowe opakowania na kawę: proste, papierowe, i z wentylem. Choć nasza kawa po wypaleniu zawsze dostaje kilkanaście godzin na to by się odgazować przed zamknięciem w torebkach, resztki ulatującego dwutlenku węgla mają teraz dodatkowy zawór bezpieczeństwa w postaci wentylka. Poza tym, możecie sobie powąchać jak pachnie kawa bez otwierania torebki.  

niedziela, 14 grudnia 2014

Nikaragua Jesus Mountain Microlot

Nikaragua – kraj, który ciągle jeszcze kojarzy się głównie z wojną domową, która pustoszyła go w latach 80-tych i huraganem Mitch, który dołożył swoje w 1998 roku. Przyniósł olbrzymie straty materialne, pozbawił dachu nad głową jedną piątą mieszkańców i doprowadził do ruiny właścicieli kawowych plantacji. Na szczęście, to wszystko już przeszłość, a przez tych kilkanaście lat, które minęły od tamtych ponurych czasów, jakość kaw robionych w Nikaragui podskoczyła do poziomu kosmicznego. Zdarzają się tam kawy naprawdę genialne. Takie jak Jesus Mountain Microlot (hiszp. Cerro de Jesus).