Wreszcie
dotarły do mnie długo oczekiwane próbki kaw z Ameryki Środkowej. Wszystko oczywiście
z tegorocznych zbiorów - z lutego i marca. Przez kilka ostatnich dni robiłem to,
co robić lubię najbardziej – czyli wypalałem, wąchałem i próbowałem, żeby wybrać
najciekawsze kawy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem już w przyszłym
tygodniu będziecie mogli się przekonać jak smakują.