Sam bardzo często porównuję kawę do
wina, że owocowy bukiet, że złożoność, że długa końcówka. Wszystko to prawda, ale
pijącym wino jest jednak ciut łatwiej. Wystarczy otworzyć butelkę, czasem dać
trochę czasu, by wino pooddychało, nalać do kieliszka i wypić. Mamy gwarancję,
że napijemy się dokładnie tego samego, co wymyślił włoski czy hiszpański
winiarz z Sycylii bądź Navarry. Z kawą jest trudniej.
Nawet jeśli mamy dobrą jakościowo arabikę, może być nieświeża, nawet jeśli mamy świeżo paloną, możemy ją nieodpowiednio zmielić, nawet jeśli dobrze zmielimy, możemy źle zaparzyć. Krótko mówiąc, kawę można zepsuć na każdym etapie pasjonującego wyścigu od ziarenka do filiżanki. Nietrudno wypaść z trasy. Wystarczy jednak trochę wiedzy i ćwiczeń praktycznych, by dotrzeć do mety w czołówce. Pisałem już o espresso, dzisiaj pora na tzw. mokę lub jak kto woli, kawiarkę.
Żeby napić się dobrego naparu z kawiarki musimy do niej wrzucić naprawdę świeżo paloną kawę – najlepiej nie starszą niż tydzień, góra dwa. Ekspres ciśnieniowy poradzi sobie z kawą spaloną nawet trzy tygodnie wcześniej, kawiarka niestety już nie. Najlepiej, żeby była to kawa o stosunkowo dużej słodyczy (polecam Brazylię Fazenda Chapada, Gwatemalę Los Pinos, Kostarykę San Francisco, Etiopię Kayon Mountain). W związku z dość długim czasem ekstrakcji i wysoką temperaturą, która jej towarzyszy, kawa przygotowana w kawiarce często ma gorzki posmak, a wybór odpowiednich ziaren to pierwszy warunek, by temu przeciwdziałać.
Po drugie, kawę trzeba odpowiednio
zmielić – drobniej niż do dripa, czy,
jak pewnie wolałby profesor Miodek, ekspresu przelewowego, ale grubiej
niż do ekspresu ciśnieniowego. Po zmieleniu kawa powinna dać na palcach
wrażenie podobne do kryształków cukru. Jeśli zmielicie kawę za drobno, w
filiżance zrobi się bardzo gorzko, bo woda zbyt długo będzie się przesączać przez
kawę.
I trzecia ważna rzecz, nie kupujcie
żadnych podróbek czy innej chińskiej tandety. Kawiarki nie są drogie, już za kilkadziesiąt
złotych możecie mieć oryginalną, aluminiową lub stalową kawiarkę Bialetti,
która posłuży wam wiele lat, a smak kawy będzie o dwa nieba lepszy (polecamy nasz ulubiony klasyczny model, produkowany we Włoszech, kupicie go tutaj). Jeśli
spełnicie te trzy warunki, dalej macie z górki.
Nalewamy wody do zbiornika do wysokości nieco poniżej zaworka, ładujemy świeżo zmieloną kawę na sitko (koniecznie do pełna), wyrównujemy ją, ale w żadnym razie nie ubijamy i oczyszczamy palcem krawędź sitka, by nie zostały tam drobinki kawy (bo drogocenne ciśnienie uleci) Potem dokręcamy mocno górną cześć i stawiamy na palnik (średni płomień jeśli macie gaz, jeśli kuchenkę elektryczną, to 4-ka, albo 5-tka w 6-cio stopniowej skali). Potem przez trzy minuty możemy się spokojnie pogapić na drzewa za oknem, lub, jeśli mamy mniej szczęścia, na nieposprzątane balkony sąsiadów. Jeśli odpowiednio zmieliliście kawę, gdzieś miedzy 3-cią, a 4-tą minutą kawa zacznie się przesączać do górnego zbiorniczka.
Nalewamy wody do zbiornika do wysokości nieco poniżej zaworka, ładujemy świeżo zmieloną kawę na sitko (koniecznie do pełna), wyrównujemy ją, ale w żadnym razie nie ubijamy i oczyszczamy palcem krawędź sitka, by nie zostały tam drobinki kawy (bo drogocenne ciśnienie uleci) Potem dokręcamy mocno górną cześć i stawiamy na palnik (średni płomień jeśli macie gaz, jeśli kuchenkę elektryczną, to 4-ka, albo 5-tka w 6-cio stopniowej skali). Potem przez trzy minuty możemy się spokojnie pogapić na drzewa za oknem, lub, jeśli mamy mniej szczęścia, na nieposprzątane balkony sąsiadów. Jeśli odpowiednio zmieliliście kawę, gdzieś miedzy 3-cią, a 4-tą minutą kawa zacznie się przesączać do górnego zbiorniczka.
Od tej chwili musicie być czujni i
szybcy jak Chuck Norris w latach swej świetności. Kawiarkę trzeba zdjąć z palnika natychmiast gdy usłyszycie
pierwszy odgłos bulgotania (jeśli podniesiecie wtedy wieczko, zobaczycie jak
spokojnie płynący strumień kawy zamienia się w tryskającą fontannę).
Nie wystarczy przestawić pokrętła kuchenki
na zero. Chodzi o to, by błyskawicznie zahamować proces ekstrakcji – inaczej
kawa będzie miała gorzko-przypalony smak. Niektórzy ortodoksi w tym celu
owijają swoje kawiarki ręcznikiem umoczonym w zimnej wodzie - możecie spróbować.
Dużo bezpieczniej od razu przelać kawę do filiżanki, a jeśli będzie za mocna (a
mocna będzie), rozcieńczyć przegotowaną wodą. Proces ekstrakcji nie powinien
trwać więcej niż 5 minut, jeśli trwa dłużej, następnym razem trochę grubiej
zmielcie kawę. I jeszcze jedna ważna rzecz - kawiarek się nie myje detergentami
– wystarczy przepłukać wodą i osuszyć. Charakterystyczny osad jest jak najbardziej pożądany – kawa z takiej
kawiarki ma bardziej szlachetny smak.
Tak, wiem, łatwiej zrobić zalewajkę,
albo włożyć nabój, saszetkę, czy jak to tam zwą, do kawowego automatu. Ale prawdą jest też (i
nie chodzi mi tylko o kawę), że aby było naprawdę przyjemnie , trzeba się
najpierw odrobinę wysilić.
Polecam także post "Jaka kawa do kawiarki"
Polecam także post "Jaka kawa do kawiarki"
ma pan rację, za długo przytrzymana na ogniu nabiera gorzko-przypalonego smaku.fajny opis/instrukcja, wiem że może by to była reklama ale fajnie by było poznać jeszcze dokładnie jaką kawe pan pleca
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że wpis się przydał :-) W kawiarce moim zdaniem najlepiej sprawdzają się kawy o zdecydowanym charakterze i wyrazistej kwasowości, a więc np. Kenia, Burundi, Jemen, czy Gwatemala. Mój drugi typ to kawy o dużej słodyczy czyli Brazylia Santos albo Yellow Burbon.
OdpowiedzUsuńWitam bardzo serdecznie :) Te wszystkie porady bardzo mi pomogly. Kupilam kawiarke wczoraj jakas calkowicie nie firmowa i bez instrukcji obslugi a dzieki Panu wiem juz wszystko. To niesamowite z jaka pasja Pan odpowiada na wszystkie pytania. Pozdrawiam goraco z filizanka pysznej kawy:)
UsuńDziękuję za uznanie. Cieszę się, że trochę Pani pomogłem. Na najbliższy prezent proszę sobie zamówić produkt NIE-CHIŃSKI. To dopiero będzie pyszna kawa.
UsuńWitam,
UsuńChcę sobie kupić kawiarkę Biatelli 4 - pytanie czy np. kawa już mielona Segafredo lub Lavazza zda egzamin ?
To zależy, czego się od studenta wymaga;). Jeżeli kawa ma być naprawdę dobra, to polecam wyłącznie świeżo paloną i świeżo przed zaparzeniem zmieloną. Wymienione przez Pana kawy będą jak słabi studenci zaliczający egzamin na trzy z minusem i to tylko dlatego, że profesor ma już dosyć i chce iść do domu.
UsuńIdealny przepis, wlasnie delektuje się przyzadzona kawa... niebo
OdpowiedzUsuńRozumiem, że w kawiarce da się zrobić jedynie espresso ?
OdpowiedzUsuńKlasyczne espresso da się zrobić jedynie w ekspresie ciśnieniowym. Z kawiarki wyjdzie nam mocna i intensywna w smaku kawa, ale espresso to nie będzie. Potem możemy sobie oczywiście z tym naparem robić przeróżne rzeczy - dodawać gorącej wody i mamy americanę, dodawać spienione mleko i mamy latte itd.
OdpowiedzUsuńZastosowałam się do powyższych wskazówek! Kawa doskonała :) Choć wydaje mi się, że zbyt drobno ją zmieliłam... ale następnym razem się poprawie :) Pozdrowienia dla autora!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za przepis. Właśnie zaczynam swoją przygodę z tzw. kawiarką i instrukcje zawarte tutaj ogromnie mi pomogły! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Zachęcam do spróbowania jeszcze jednej rzeczy: zamiast wody o temperaturze pokojowej, proszę wlać do kawiarki wrzątek z zimną wodą, tak, by "na wejściu" mieć wodę o temperaturze ok. 50-60 stopni. To skróci czas ekstrakcji i sprawi, że kawa będzie mniej gorzka, bardziej aromatyczna.
OdpowiedzUsuńWspaniały opis. Zastanawia mnie tylko ten brak ubijania kawy. Przyznam, że zawsze to robię I dociskam kawę sitkiem, to bład?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej nie ubijać. I krótszy czas ekstrakcji, tym lepiej, bo im dłuższy, tym kawa bardziej gorzka. Proszę zrobić eksperyment - i raz ubić, a drugi raz tylko wyrównać palcem taką samą ilość kawy i zobaczyć, jaka będzie różnica w czasie zaparzania i smaku.
UsuńEksperyment zrobiony. Różnica jest OGROMNA. Kurcze... robiłam to przez lata. Dzięki serdeczne.
UsuńPozdrawiam nową przybyszkę na planecie dobrej kawy.
Usuńrzeczywiście fajny opis ale pozostawia mnie z kilkoma pytaniami jeśłi można :)
OdpowiedzUsuńCzym różnią się kawiarki "markowe" od tych niemarkowych - posiadam jakiś "no name" stalowy (dostałem w prezencie) - wygląda jak bialetti (styl Musa) i zastanawia mnie jakie faktycznie mogą być różnice - czy to kwestia sitka, gumki (ktore można i tak wymienić na bialetti) czy czego? Czy ważna jest wymiana sitka?
Ogólnie mówiąc wszystko zależy od jakości wykonania - jakości stali czy aluminium (u Chińczyków makabryczne metalowe posmaki bardzo przechodzą do kawy), stopnia dopasowania sitka i uszczelki do reszty kawiarki - aby zrobić porządną kawę w kawiarce nie można dopuścić do ucieczki ciśnienia bokiem, a przy marnych jakościowo kawiarkach ze wschodu występuje to prawie zawsze.
UsuńPozdrawiam Autora artykułu! Bardzo pomogły mi uwagi o ubijaniu kawy na sitku... Teraz kawka wychodzi o niebo lepsza! Rozejrzę się jeszcze za dobrą kawiarką. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Panu znów piję kawę z kawiarki. Kupiłem kilka lat temu a kawa nigdy mi nie smakowała. Nigdy nie wpadłbym na to,by kawiarkę zdjąć z ognia przy pierwszym bulgotaniu!! Od dwóch dni piję kawę według Pana zalecenia i nie mogę się nacieszyć smakiem. Strasznie dziękuję:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że picie kawy, dzięki tym kilku czy kilkunastu sekundom różnicy, sprawia teraz Panu więcej przyjemności;) Warto jeszcze poeksperymentować z temperaturą wlewanej wody, grubością mielenia i oczywiście przetestować różne kawy.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytałam instrukcję parzenia kawy w kawiarce, zastosowałam się do zaleceń.Nie rozumiem tylko dlaczego w mojej kawiarce w pojemniczku do którego wlewam wodę część wody pozostaje po procesie ekstrakcji.Skutkiem czego kawa jest bardzo mocna ale jest jej mniej i muszę uzupełniać wodą.Kawiarka jest chyba nie najgorsza za ok 60 zł kupiona w MEGAPUNKCIE. Bardzo proszę o komentarz do tej sytuacji.Dzięki
OdpowiedzUsuńProblem może być związany z wielkością kawiarki. Jeśli jest ona duża (powyżej 200-250 mililitrów wlewanej wody), to rzeczywiście jeśli odstawia Pani kawiarkę z palnika w chwili gdy kawa zaczyna bulgotać, cała woda nie zdąży się przelać i niestety trzeba ją potrzymać na kuchence nieco dłużej, co niestety może spowodować większą gorzkość. O wiele lepiej sprawdzają się mniejsze kawiarki - czas ekstrakcji jest krótszy, a cała woda zawsze zdąży się przelać na górę. Moja kawiarka ma 150 ml i to w zupełności wystarcza na dwie osoby - wychodzą z niej dwie mocne małe kawy, albo to dolaniu wrzątku 50 / 50 dwie słabsze, ale równie pyszne.
Usuńwitam, dzięki za ten wpis, naprawdę mi bardzo pomógł, po lekturze mam jednak jeszcze jedno pytanie odnośnie mielenia kawy. Czy do uzyskania dobrej kawy z kawiarki wystarczy młynek ręczny, czy lepiej zainwestować w elektryczny?
OdpowiedzUsuńJeśli ma Pani/Pan ręczny młynek żarnowy, który mieli kawę akurat tak jak trzeba do kawiarki (czyli średnio), to jak najbardziej może być. Żarnowy młynek elektryczny ma tę ważną przewagę, że można w nim ustawić stopień grubości mielenia i dopasować go do sposobu zaparzania kawy. W przypadku młynków śmigiełkowych bardzo trudno o uzyskanie powtarzalnego efektu - za każdym razem kawa będzie zmielona trochę drobniej lub grubiej. Poza tym w takich młynkach kawa przy mieleniu bardzo się zagrzewa, na czym cierpi jej smak.
OdpowiedzUsuńWitam, właśnie znalazłam tą instrukcję bo czegoś mi brakowało w mojej kawie, a czasami wręcz wychodziła nie czarna tylko mętna, dziś już niestety jestem po 2, ale jutro zastosuje się do wskazówek, mam nadzieję będę w końcu zadowolona jak pozostali.
OdpowiedzUsuńProszę dać znać, czy się udało...
OdpowiedzUsuńA jaka kawa, że taka mętna wychodzi?
Hm, wlasnie sprawdzam kawiarko Bialetti i ciekawi mnie, czym w praktyce rozni sie kawiarka wykonana z aluminium od tej wykonanej ze stali nierdzewnej?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jeśli to prawdziwe Bialetti to z obu wyjdzie równie dobra kawa. Ja wolę stalowe, ale to kwestia gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Na innej stronie znalazłem przepis żeby nie zdejmować kawiarki z ognia od razu tylko wtedy kiedy z rurki zamiast wody będzie lecieć para. Mam niewielkie doświadczenie w tej kwestii ale czuć różnicę w smaku jeśli się chwilę poczeka lub jesli w/g tutejszego przepisu zdejmie się ją od razu.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej zrobić to od razu. Czekanie aż z kawiarki będzie radośnie buchać para mija się z celem. No, chyba że ktoś lubi gorzką kawę.
OdpowiedzUsuńA co w przypadku płyty indukcyjnej? Mam 9 stopniową skalę i gdyby ustawiła moc na 8, to kawę miałabym w minutę...Czy to nie za szybko?
OdpowiedzUsuńNa instrukcji Bialetti było napisane, aby na początku zwiększyć moc płyty do momentu charakterystycznego szumu, później obniżyć moc, i pod koniec znowu zwiększyć...
Nie mam doświadczenia z płytami indukcyjnymi, ale minuta to za szybko - optymalny czas to 3- 4 minuty - proszę ustawić moc grzania tak żeby uzyskać taki czas. Zabawa w zmniejszanie/ zwiększanie mocy nie wydaje mi się konieczna. Wystarczy poeksperymentować z tym jaki czas daje najlepszy profil smakowy i tego się trzymać, pamiętając oczywiście o tym, by zdjąć kawiarkę z kuchenki przy pierwszych odgłosach bulgotania i od razu przelać kawę do filiżanki.
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam się na parzeniu kawy, bo jej nie pijam, natomiast mama bardzo lubi, dlatego kupiłam jej niedawno kawiarkę. Mama słyszała, że kawa jest gotowa, kiedy przy dobrze skręconej kawiarce z zaworu można usłyszeć gwizdanie, jednak nie udało jej się osiągnąć takiego efektu. W internecie nigdzie nie znalazłam wzmianki na ten temat. Pan także pisze o bulgotaniu, nie o gwizdaniu. Czyżby to był jakiś mit?
Pozdrawiam!
Beata
Zdecydowanie mit. Żeby uzyskać efekt gwizdania, kawa musiałaby się zacząć po prostu w kawiarce gotować. Taką gotująco-gwizdającą kawę najlepiej zaraz wylać do zlewu bo do picia się ona niestety nie nadaje.Będzie tak gorzka jak tylko można to sobie wyobrazić. Kawę zdejmujemy z gazu czy z płyty elektrycznej przy pierwszym odgłosach bulgotania i od razu przelewamy całą zawartość do filiżanki / filiżanek.
UsuńDziękuję za odpowiedź ;)
UsuńBeata
Mam pytanie o pierwszy bulgot, rozumiem, że chodzi tu o pierwszy wypływ kawy do zbiorniczka? Czy ilość kawy w sitku ma duże znaczenie dla smaku kawy? gdzieś wyczytałem że sitko musi byc pełne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marcin
Witam,
UsuńPolecam przeczytanie powyższego wpisu. Pierwsze bulgotanie usłyszy Pan wtedy, kiedy górny zbiorniczek będzie prawie pełny. Pierwszy wypływ kawy do zbiorniczka odbywa się w zupełnej ciszy. Proszę nastawić kawiarkę z otwartą przykrywą i przekonać się o tym eksperymentalnie. Od momentu pierwszego wypływu od pierwszego bulgotania upłynie około pół minuty (wtedy jednak będzie lepiej by pokrywką była zamknięta, by nie zabałaganić w kuchni;)). Co do ilości kawy w sitku, zawsze ładujemy je do pełna ale kawy nie ubijamy. Dlatego o wiele praktyczniejsze są kawiarki mniejsze (na 150 góra 250 ml), bo do tych większych trzeba by załadować pół małej paczki kawy;.)
Dobry wieczór
OdpowiedzUsuńO co chodzi z tą świeżo paloną kawą? Mam sobie sama do każdej kawy "palić kawę"?
Jestem przerażona. A gdzie się kupuje nie paloną kawę?
Każda kawa, którą kupujemy jest palona. Sęk w tym, że ziarna po wypaleniu w palarni zachowują świeżość przez co najwyżej miesiąc. Kawa wypalona wcześniej - czyli ta, która jest powszechnie dostępna w sklepach - nadaje się oczywiście do zaparzenia, ale nigdy nie da porównywalnego efektu smakowego. Dlatego najlepiej kupować takie kawy, których datę wypalenia dokładnie znamy - proponuję internetowe sklepy ze świeżo paloną kawą, zapraszam do odwiedzenia mojego: www.goodcoffee.pl. W naszej palarni palimy kawę dopiero po otrzymaniu zamówienia, nigdy na zapas.
UsuńJeszcze pytanie odnośnie pierwszego użycia kawiarki.
OdpowiedzUsuńZnalazłam taki "przepis":
Przygotowanie kawiarki do użycia
1. zrobić "kawę" z samej wody i zostawić wodę w kawiarce na 24 godziny
2. powtórzyć
3. powtórzyć jeszcze raz
4. zrobić kawę z fusów / tzn. zamiast kawy użyć fusów / i zostawić ją w kawiarce na 24 godziny
5. powtórzyć
6. szóstej kawy można spróbować: wypić albo wylać
Czy to faktycznie potrzebne? 6 dni???
Te sześć dni to zdecydowana przesada, ale rzeczywiście warto parę razy przepuścić przez kawiarkę samą wodę, a potem kilka razy zrobić kawę normalnie (najlepiej wykorzystać do tego jakąś tanią kawę ze sklepu) i oczywiście wylać zrobioną kawę do zlewu Chodzi o to by pozbyć metalicznego posmaku i o to by kawiarka przeszła zapachem kawy zanim zaczniemy jej używać z naszą docelową kawą. Na to wszystko wystarczy godzina. Proszę tylko pamiętać o tym by kawiarki nigdy nie szorować w środku żadnymi detergentami. Brązowy osad który po pewnym czasie powstanie na wewnętrznych ściankach uszlachetni smak zaparzanej kawy.
UsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńMiałam szczęście i trafiłam na Pana blog. Przyznam nie jestem zwolenniczką picia kawy, ale mój mąż to co innego. I z tej okazji właśnie pod choinkę planuję mu kupić kawiarkę ciśnieniową.
Stąd moje pytanie: Czy w takiej kawiarce należy parzyć tyle kawy ile jest zalecane, czy ta ilość może być mniejsza?
Wpadł mi w oko taki oto model Kawiarka Isabella 10 fil. VALIRA. Jeśli nie muszę zrobić naraz 10 filiżanek tej kawy to super.
Proszę o odpowiedź
Pozdrawiam
Witam,
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze Pani jej nie kupiła, proszę tego nie robić. Proszę kupić kawiarkę o pojemności co najwyżej 200-250 ml. W kawiarce sitko na kawę trzeba zawsze ładować do pełna i aby zachować odpowiednie proporcje wody do kawy, wody należy nalewać do poziomu tuż poniżej zaworka. Kawiarki o tak dużej pojemności mają dwie zasadnicze wady:
1. trzeba do nich ładować ogromne ilości kawy.
2. woda za długo przesącza się przez zmieloną kawę i otrzymany napar będzie gorzki.
Jeśli kawiarka ma być na jedną osobę to w zupełności wystarczy taka na 150 ml wody.
Pozdrawiam
Witam serdecznie,
OdpowiedzUsuńCzekałam z kupnem na odpowiedź od Pana, za co bardzo dziękuję.
Wpadł mi również w oko model GAT Opera, który (podobno) posiada reduktor i można przygotować kawę z połowy porcji.
Pozdrawiam
Ma Pani na myśli model Gat 6?
UsuńTak ten model wydaje mi się odpowiedni.
UsuńChciałabym jednak wiedzieć co ekspert na powiedzenia na temat tego modelu:)
Moim zdaniem w zupełności wystarczy model gat 4 (200 ml) pojemności, no chyba że często ma Pani w domu gości, którzy piją kawę. Co do samej firmy, to nigdy nie używałem produkowanych przez nią kawiarek, ale cieszą się one dobrą opinią (ja mam wysłużonego Bialettiego i jestem bardzo zadowolony)
UsuńWitam,
UsuńTeż skusiłabym się na kawiarkę firmy Bialetti, ale tutaj zainteresował mnie ten reduktor, a w kawiarkach firmy Bialetti tego nie ma (chyba, że moja wiedzy jest niepełna).
Opinie nie są złe i mam nadzieję, że będziemy (a raczej mąż) z niej zadowoleni.
Dziękuję za poświęcony czas i profesjonalne podejście do sprawy.
Pozdrawiam
Myślę, że będą Państwo zadowoleni - a jeśli jeszcze zaparzą w niej Państwo dobrą świeżo paloną kawę - to jestem o tym przekonany . Proszę dać znać jak wychodzi kawa.
Usuńpozdrawiam
Dziękuję za wpis o kawiarkach, dużo się z niego nauczyłem. Kupiłem właśnie stalową Bialetti i stosując się do instrukcji czuję, że odkryłem kawę na nowo :) Ale jest jeden szkopuł: nie wiem, czy kawa jest odpowiednio zmielona, zresztą nie mam czym mielić. Przydałby się zatem wpis o młynkach do kawy, jakie kryteria decydują o ich jakości.
OdpowiedzUsuńDziękuję za sugestię, pewnie w tym roku już się nie uda, ale na początku przyszłego napiszę coś o młynkach. Sensowną opcją za nieduże pieniądze jest ręczny młynek żarnowy hario slim. Tylko młynek żarnowy zapewni Panu zawsze tak samo zmieloną kawę (przy takim samym ustawieniu oczywiście) i w odróżnieniu od śmigiełkowych młynków kawa się w nim nie nagrzewa (a nagrzewanie ma negatywny wpływ na smak kawy). Co do grubości mielenia - drobinki powinny być wyczuwalne na palcach - jak piasek na polskiej plaży - absolutnie proszę nie mielić na pył - bo wtedy kawa będzie gorzka. Najlepiej poeksperymentować - które ustawienie młynka da Panu najlepszą w smaku kawę. Jeśli będzie Pan w pobliżu w Warszawie, to chętnie przekażę Panu próbkę kawy zmielonej pod moją kawiarkę.
UsuńOstatnio mam kłopot z moją Bialetti Musa 4tz. Z całej wody przepuszcza tylko 50 ml ! Czy problem wynika z powodu zbyt drobno zmielonej kawy ? A moze to dlatego, że po każdym parzeniu wyjmuję ostrożnie uszczelkę i ją myję czystą wodą ? A przecież wkładam ją prawidłowo.
UsuńMoim zdaniem raczej to drugie. Uszczelka po prostu nie trzyma ciśnienia. Kawiarka, której obecnie używam ma już dwa lata i jeszcze nigdy nie wyjmowałem z niej uszczelki (o myciu nie wspominając). Zbyt drobno zmielonej kawy, też jednak nie polecam.
Usuńpozdrawiam
Dobry wieczór. Trafiłem tutaj przypadkowo, szukając czegoś o kawiarkach i parzeniu w nich kawy. W zasadzie jestem dyletantem w tej dziedzinie, ale chcę spróbować czegoś nowego. Właśnie dziś zamówiłem kawiarkę. Z tego, co tu przeczytałem, odrobinę za dużą, bo to Bialetti Venus 6 na 300 ml wody. Czy rzeczywiście kawa będzie wychodziła dużo gorsza niż z mniejszej kawiarki? Chętnie przeczytał bym też o młynkach - żadnego nie posiadam. I w związku z tym mam pytanie - czy i jaką ewentualnie kawę (już zmieloną) dostępną w sklepach lub internecie, można użyć w takiej kawiarce? Z góry dziękuję za sugestie.
OdpowiedzUsuńJeśli Pan wleje do zbiorniczka wodę w temp ok. 40-45 stopni (mieszając wrzątek z wodą o temperaturze pokojowej) przyspieszy Pan proces zaparzania do optymalnych 4 minut i kawa nie będzie dużo gorsza. Proszę tylko pamiętać że sitko zawsze trzeba ładować do pełna (dlatego właśnie lepsze są kawiarki o mniejszej pojemności, bo na jedno zaparzanie schodzi mniej kawy). Kupowanie mielonej kawy szczerze odradzam. Dużo lepszym rozwiązaniem jest kupienie nawet najtańszego młynka śmigiełkowego i świeżej kawy w ziarnach. Rożnica w smaku będzie ogromna Najlepszy byłby oczywiście młynek żarnowy (byle miał regulację stopnia grubości mielenia kawy) - najtańsza sensowna opcja to żarnowy młynek ręczny np. Hario Slim.
Usuńpozdrawiam
W takim razie na początek zaopatrzę się w zwykły młynek elektryczny. Przeczytałem na jakimś forum, że mieląc kawę w takim młynku, należy stosować krótkie, kilkusekundowe cykle mielenia i "odpoczynku", żeby zminimalizować straty jakości kawy. A w późniejszym czasie zainwestuję w lepszy młynek.
UsuńDziękuję za rady i mam nadzieję, że nie okażę się całkowitym beztalenciem:).
Pozdrawiam.
Krzysztof.
Tak, mielenie bez robienia przerw za bardzo rozgrzeje kawę - proszę koniecznie mielić cyklem "kilka sekund mielenia kilka sekund przerwy" aż do osiągnięcia optymalnego stopnia zmielenia. Życzę powodzenia i pozdrawiam.
UsuńWitam, gratuluję Panu wiedzy i lekkości pióra;) dzięki Pana blogowi niepozorne wczesniej ziarnka kawy-kawy, stały się barwnym i aromatycznym światem :) Ja również proszę o radę eksperta- czy smak kawy z kawiarki elektrycznej różni się od tego z tradycyjnej? Bo chcę kupić elektryczną a zastanawiam się czemu w porównaniu do tradycyjnej kawiarki jest ich w sumie nieduży wybór. I drugie pytanie- pisał Pan wcześniej że smak kawy z kawiarki aluminiowej/stalowej to sprawa gustu. Czy jest to duża różnica, odczuwalna dla kogoś kto nie ma tyle kawowych doświadczen co Pan ?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Joanna
Bardzo dziękuję - mam nadzieję że miedzy innymi mój blog sprawi, że ludzie w Polsce przerzucą się z Neski czy zalewajek zaparzanych z mielonej dawno dawno temu kawy na tę prawdziwą, dobrej jakości i świeżo paloną. Jeśli kawiarka jest dobrej jakości, to smak z aluminiowej i stalowej będzie bardzo podobny i absolutnie nie wyczuje Pani różnicy (ja wolę stalowe, bo są trwalsze, łatwiejsze w utrzymaniu, a poza tym aluminium źle mi się kojarzy w kontekście zdrowotnym;). Co do pierwszego pytania, to tradycyjna kawiarka stawiana na gazie czy kuchence elektrycznej daje Pani większą kontrolę nad procesem zaparzania - może Pani dowolnie regulować płomień czy siłę grzania i w ten sposób skracać lub wydłużać czas zaparzenia, co ma bardzo duży wpływ na smak, o czym pisałem w poście,
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam! Joanna
UsuńWitam, chcę kupić kawiarkę i po przeczytaniu komentarzy zdecydowałem się na stalową Bialetti Venus tylko nie wiem jaką wielkość wybrać, kawa najczęściej będzie parzona ale jednej osoby czasami dla dwojga, proszę o pomoc
OdpowiedzUsuńZdecydowanie najlepsza będzie czwórka.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dzięki, tak też myślałem ale chciałem się upewnić.
UsuńSzkoda że oprócz kawy nie sprzedajesz takich akcesoriów w swoim sklepie miał bym całość z jednego miejsca.
Wolę wąską specjalizację;)
UsuńA dlaczego czwórka a nie dwójka?
UsuńPozdrawiam
Jeśli na jedną osobę, która rzadko miewa kawowych gości, to dwójka też będzie super.
Usuńpozdrawiam
witam
OdpowiedzUsuńmam takie pytanie, mam kawiarke Venus 6 , wybór był świadomy ale zainteresowany jestem też reduktorem - nie zawsze potrzebuje aż tyle kawy. Czy on sprawdzi sie czy lepiej kupić mniejszą kawiarkę?
Reduktor jest jednak sporo tańszy od mniejszej kawiarki, a efekt będzie podobny, więc spokojnie może go Pan kupić.
Usuńpozdrawiam
Witam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWraz z nowym rokiem postanowiłem zaopatrzyć się w swoją kafeterę, gdyż już od jakiegoś czasu z zazdrością piłem tak przyrządzony napój u mojego kolegi. Niestety, pod wpływem impulsu kupiłem jakiś (zapewne chiński) tani model, nie przeczytawszy wcześniej o wadach i zaletach kafeterek ;( Tak więc wybrałem model 450 ml zamiast 180 ml, poza tym mam wrażenie, że górna część nie dokręca się do końca, przez co para ucieka bokiem. Do tego znaczna część intensywnie "zakawionej" wody pozostaje w dolnym zbiorniku.
Zapewne pomęczę się jakiś czas z moją kawiarką a w niedalekiej przyszłości kupię coś porządnego...
Pozdrawiam i liczę na słowo pocieszenia ;)
M.
Może pocieszy Pana to że na chińskiej kawiarce nawet doświadczony barista mało zdziała;) Jeśli nie chce Pan kupować w tej chwili kupować porządnej kawiarki (do
OdpowiedzUsuńczego szczerze namawiam), to proszę spróbować wymienić uszczelkę.
pozdrawiam.
Witam
OdpowiedzUsuńPomocne bardzo to co tu zostało przez Pana napisane... Dziękuję. Mam pytanko z gatunku tych przerażających smakoszy ;)
czy użycie kawy mielonej zakupionej w sklepie, jakiejś tam firmy będzie wielkim grzechem?, czy w ogóle ma sens wtedy używanie kawiarki?
Zawsze będzie to lepsze niż zrobiona z tej samej zmielonej kawy zalewajka, upiorna rozpuszczalka czy jej pochodne typu trzy w jednym (to się dopiero nazywa zgrzeszyć:). Gorąco jednak namawiam do kupowania kawy ziarnistej, najlepiej świeżo wypalonej i mielenia tuż przed zaparzaniem. Tak zrobiona kawa - to się dopiero nazywa przyjemność.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak wyczerpujące informacje nt. kawiarek i całą resztę wiadomości o kawie pisanych z wielką swadą i imponującą znajomością tematu. Ten blog od tygodnia jest moją Biblią, jeśli chodzi o kawowe rozkosze podniebienia. Od kilku dni delektuję się prawdziwą kawą z kawiarki i już nie chcę żadnej innej :) Jeszcze "łamię" kawę mleczkiem (o właśnie, jakie najlepsze, jak je najlepiej spienić?), ale może z czasem docenię smak czystej naturalnej kawy. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne wpisy.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że powiększyła Pani grupę ludzi pijącą dobrą kawę. Co do mleka, to najlepsze będzie mleko nieodtłuszczone, czyli powyżej 3 %. Jeśli nie ma Pani ekspresu ciśnieniowego z podgrzewaczem /spieniaczem mleka - to mleko wystarczy podgrzać do temperatury 70 stopni (nie więcej), a potem użyć ręcznego spieniacza (kosztuje kilka złotych). Pod tym linkiem znajdzie Pani dwa obrazki pokazujące różnicę w wyglądzie między źle i dobrze spienionym mlekiem, http://www.home-barista.com/espresso-guide-frothing-milk.html
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Od pol roku mam kawiarke i pije kawe wlasciwie tylko z niej. Niestety do tej pory kupowalem kawe mielona (nie krzyczcie ;)), ale ostatnio znalazlem skitrany PRLowski mlynek z Niewiadowa (Predom). Taki jak ten: http://allegro.pl/mlynek-niewiadow-ud-50-140w-rok-prod-1978-okazja-i4078964297.html. Czy to to sie nada? Czy jednak powinienem zainwestowac w jakis inny mlynek, jesli chce sie przerzucic na kawe ziarnista?
OdpowiedzUsuńDużo lepszy będzie młynek żarnowy - jeśli nie chce Pan zbyt dużo wydawać, może być ręczny Tiamo albo Hario (między 100 i 150 zł). Młynek żarnowy w przeciwieństwie do tego ze śmigiełkiem gwarantuje że po odpowiednim ustawieniu grubości mielenia, kawa będzie zawsze zmielona tak samo, a to jest bardzo ważne. Poza tym w młynkach ze śmigiełkiem kawa się za bardzo rozgrzewa, co ma negatywny wpływ na smak.
Usuńpozdrawiam
Dziękuję bardzo za poradę. Zatem zabieram się za poszukiwanie młynka żarnowego :)
OdpowiedzUsuńJa również stałam sie fanką dobrej kawy i to za sprawą Pana wpisu, jakże interesującego, zachęcającego do poznania nowych, cudownych doznań w świecie PRAWDZIWEJ KAWY. Zaopatrzyłam sie w niezbedne akcesoria /kawiarka, młynek żarnowy/, kupuję kawę w goodcoffe i czuję, że warto rano wstać, żeby napić sie pysznej kawusi. Dziękuję za cenne wskazówki, bez nich pewnie dalej była by kawa z kapsuły. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam, bardzo zainteresował mnie ten blog. Mam małe pytanie, posiadam kawiarkę kupioną na targu, niestety nie znam marki. Po czym odróżnić chińszczyznę od dobrego produktu? Moja jest raczej ze stali nierdzewnej, wokół górnego sitka (tuż nad zbiorniczkiem, gdzie zbiera się kawa) jest gumowa uszczelka, czy to normalne? Czy guma nie będzie miała wpływu na smak kawy?
OdpowiedzUsuńJeszcze jedna rzecz, może nazwiecie to profanacją, ale na razie eksperymentowałem na zmielonej kawie Jacobs Kronung (oczywiście z polskiej dystrybucji). Czy zmiana kawy na inną markę, np. Woseba Arabica może mieć wpływ na poprawę walorów smakowych przyrządzanej przeze mnie kawy, czy też to jeden ten sam szajs i trzeba kupować niemieloną?
Jeśli kawiarka była kupowana na bazarku i kosztowała 20-30 zł, to na 100 procent jest to produkt chiński (no chyba że targ był w Rzymie albo Neapolu). Każda kawiarka ma gumową uszczelkę, ale chińskie można rozpoznać po tym że ta guma straszliwie śmierdzi. Dobra kawiarka powinna mieć firmowy napis, jeśli go brakuje, można obstawiać w ciemno,że to chińszczyzna. Co do kawy, to polecam wyłącznie świeżo paloną w ziarnach. I oczywiście własnoręcznie zmieloną tuż przed zaparzeniem. Wszystkie sklepowe mielonki to jedynie marny substytut prawdziwej kawy.
Usuńpozdrawiam
Kupiłam włoską kawiarkę na 6 filiżanek firmy Ilsa, ale ona nie ma uszczelki. Czy megapunkcie mnie oszukano?
UsuńKawiarka jak najbardziej powinna mieć uszczelkę - bez niej nie będzie działać. Niestety nie mogę się wypowiadać w imieniu megapunktu, bo nie znam ich oferty, ale na swojej stronie www informują, że do kawiarki dodają nawet uszczelkę zapasową. Radzę po prostu skontaktować się ze sklepem lub złożyć reklamację.
Usuńwitam serdecznie
OdpowiedzUsuńjestem smakoszem Pańskiej kawy. Używałem aluminiowej Pedrini i wszystko było i jest ok. Stwierdziłem, że spróbuję jednak kawy ze stalowej kawiarki. Zamówiłem Bialetti. Przyszła dzisiaj i trzykrotnie zaparzyłem w niej sklepową kawę. Kawa zaczyna się sączyć już po około 30-40sek. i to na bardzo małym ogniu i nie jest na moje oko wrzątkiem. Może ma Pan lub ktoś z szanownych czytelników tego bloga pomysł - co jest grane?
Jeśli wlewa Pan do kawiarki zimną wodę, a ona tak szybko się przelewa, to może się tak dziać, dlatego że kawa jest za grubo zmielona albo wypalona sto lat temu czyli bardzo sucha (albo jedno i drugie). Jeśli do górnego zbiornika nie przelewa się wrzątek, to jedynym wytłumaczeniem jest wada w konstrukcji kawiarki.
OdpowiedzUsuńDzień dobry, mam problem z kawiarką Bialetti - używałam jej kilka lat i uwielbiałam smak robionej w niej kawy, ale przyszedł czas na zmianę gumki, najpierw kupiłam silikonową, teraz gumową oryginalną, sitko w środku jest założone dobrze, ale podczas "gotowania" przelewa się tylko część wody (reszta zostaje na dole) i kawa ma bardzo niedobry gorzki smak - co się mogło stać? Z góry bardzo dziękuję za pomoc! ania
OdpowiedzUsuńNajbardziej prawdopodobna przyczyna to źle dopasowana albo źle założona uszczelka - kawiarka nie trzyma ciśnienia, w związku z tym kawa zaparza się zbyt powoli, co z kolei powoduje jej gorzki smak. Czy na pewno kupiła Pani uszczelkę firmową i w dobrym rozmiarze?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Po nastawieniu kawiarki ekstrakcja kawy następuje po 3-4min, trwa 90s - za krótko?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A jak dużą ma Pan kawiarkę? Na małych (3-kach czy 4- kach). typowy czas to 3-4 minuty + 35-50 sekund ekstrakcja.
OdpowiedzUsuńBialetti Moka 6
OdpowiedzUsuńEkstrakcja powinna trwać trochę krócej. Czy na pewno odstawia Pan kawiarkę z kuchenki w momencie, gdy słyszy Pan pierwsze "bulgotanie" Ma Pan kuchenkę gazową czy elektryczną?
UsuńKuchenkę mam gazową.
OdpowiedzUsuńZdejmuję jak zaczyna bulgotać.
Zwiększyłem grubość zmielenia - wyszło ok 60s.
60 przy takim rozmiarze jest ok. Proszę poeksperymentować z grubością mielenia aż trafi Pan na optymalny smak.
Usuńpozdrawiam
Dzien dobry. Uzywam stalowej kafeterki 150 ml z Ikei, kawe ziarnista kupuje w palarni "Era kawy" w Szczecinie (Brazil Santos, Costa Rica Tamazu, Papua New Guinea Sigri, India Robusta) i miele sama w mlynku elektrycznym bezposrednio przed parzeniem. Staram sie przestrzegac zalecanych przez Pana zasad parzenia, ale kawa nie jest smaczna. Dla mnie jakby "za malo kawowa", o rozmytym, nieswiezym posmaku; dla drugiej osoby korzystajacej z kafeterki ma smak przypalonej gumy...Czy material, z ktorego wykonana jest uszczelka moze miec wplyw na smak naparu? Wczesniej uzywalam silikonowej , teraz mam gumowa Bialetti. A moze sama kafeterka nie jest najlepszej jakosci? Czy wyjmowanie uszczelki i sitka przy kazdym myciu, jak to zaleca instrukcja, jest niezbedne, czy raczej "szkodliwe"?
OdpowiedzUsuńJeśli kawa, którą Pani kupuje jest świeżo palona, wypalona odpowiednio do kawiarki czyli niezbyt mocno i zaparza ją Pani zgodnie z wszelkimi zasadami, to problem może rzeczywiście się wiązać z kawiarką lub uszczelką. Trudno mi powiedzieć, kto produkuje kawiarki dla Ikei, ale jeśli robią to Chińczycy, to proponuje się jej pozbyć i kupić porządną włoską kawiarkę. Jeśli uszczelką jest rzeczywiście oryginałem Bialettiego, to nie powinna mieć przykrego zapachu sztucznej gumy (w chińskich produktach śmierdzące uszczelki to norma - pozbycie się tego zapachu. który - jak Pani słusznie się obawia - jest bardzo wyczuwalny w zaparzonej kawie, jest praktycznie niemożliwe), Co do sitka i uszczelki to absolutnie nie trzeba ich myć - w kawiarce z której korzystam przez ostatnie dwa lata nie robiłem tego nigdy, a kawa wychodzi świetna.
Usuńpozdrawiam
Dzień dobry,
OdpowiedzUsuńA ja mam takie pytanie. Za Państwa namową kupiłem młynek ręczny (hario slim) i przestawiłem się na kawę w ziarnach, którą mielę na bieżąco. Ot taki mały krok w kierunku prawdziwej kawy. Kawę zaparzam zaś w kawiarce. Moje pytanie dotyczy młynka - jak często należy go myć? Czy mogę dosypywać po prostu ziaren i mielić kolejne porcje, bez mycia całości? Czy sama ciepła woda wystarczy?
Oczywiście, że może Pan mielić kawę bez mycia młynka. Jedyne co trzeba robić, to co jakiś czas (powiedzmy miesiąc czy dwa) rozkręcić młynek na części, wszystko wyczyścić, umyć, wysuszyć i złożyć z powrotem). Film instruktażowy znajdzie Pan tu: https://www.youtube.com/watch?v=gIeLgpmvtis
OdpowiedzUsuńWitam! Kilka dni temu zakupiłam pierwszą kawiarkę Bialetti Brikka 4tz, a w związku z tym, że jestem laikiem kawowym mam kilka pytań. Moja kawiarka nie zawsze pobiera całość wody z dolnego zbiorniczka. Czy może to wynikać ze złego dokręcenia górnej części kawiarki, czy z czegoś innego?
OdpowiedzUsuńPoza tym dziś w filiżance zauważyłam ziarenka kawy, co mogłoby sugerować wadę uszczelki. Ale moja kawiarka ma dopiero tydzień. Chyba że uszkodziłam ją mechanicznie przez ciągłe wymowanie po użyciu kawiarki. Czy wpływ na obie te rzeczy może mieć grubość zmielenia kawy? Na razie eksperymentuję na gotowych kawach mielonych. I muszę się przyznać że kawę traktuję raczej jako bazę pod latte, bo nie lubię czarnej kawy, choć obiecałam sobie spróbować espersso, tyle się u Pana naczytałam cudowności;).W związku z tym jeszcze jedno pytanie. Jak z mocnego ekstraktu kawy z kawiarki, zrobić dobrą kawę dla gości, którzy piją takie fusianki zalewajki.Pozdrawiam
Jeśli po każdym parzeniu rozbiera Pani kawiarkę na części i wyjmuje uszczelkę, to nic dziwnego, że w dolnym zbiorniku zostaje woda - jeśli kawiarka nie ma wad, a uszczelka jest prawidłowo założona, to może jej tam zostać co najwyżej kilka kropli. Po użyciu kawiarki nie trzeba jej myć ani rozkładać na części, wystarczy ją opłukać wodą bez detergentów i wytrzeć do sucha.
OdpowiedzUsuńCo do drobinek kawy w filiżance, mogą pojawiać się z dwóch powodów. Może to wynikać ze zbyt drobnego mielenia kawy (do kawiarki powinna być zmielona dość grubo) albo z faktu, że niepotrzebnie wyjmowana uszczelka po prostu jest nieprawidłowo założona i nie spełnia swojej funkcji.
Co do podawania kawy sobie i znajomym, przede wszystkim zdecydowanie odradzam kupowanie kawy zmielonej. Nawet najlepiej przygotowana nie da nigdy smaku takiego, jaki ma kawa świeżo palona, mielona tuż przed zaparzeniem.
Kawa z kawiarki może być świetną bazą dla latte (wystarczy dodać mleka wg upodobań), można ją podać bez żadnych dodatków, można rozcieńczyć przegotowaną, gorącą wodą. A znajomych proszę przekonać do kupna kawiarki ;) .Pijąc zalewajkę naprawdę dużo tracą.
Witam,
OdpowiedzUsuńJestem szczęśliwa posiadaczka Bialetti Mukka niestety nie mam mlynka i nie wiem jaka kupić "prawdziwa" kawe w ziarnach. Po zaparzaniu kawy na dnie w zbiorniku zostaje mi trochę wody w kolorze kawy... Jest jej mało moze w kieliszek by weszło.
Mój problem polega na zbyt małym spienieniu mleka do cappuccino nie jest takie puszyste jak na filmikach producenta nie wiem czy to brak doświadczenia??? Wzięłam do siebie Twoje cenne rady a tekst przeczytałam jednym tchem :)
Dzięki za uważną lekturę, Sam nigdy nie używałem Mukki, ale od wielu osób słyszałem narzekania na to, że kiepsko spienia mleko - porządnie spienione mleko powinno mieć mikro bąbelki, a nie wielkie bąble jakie produkuje mukka. Dużo lepsze kawy mleczne zrobisz zaparzając świeżo paloną i świeżo zmieloną kawę w kawiarce i dodając do niej mleka (najlepiej pełnotłustego) pogrzanego w garnuszku do temperatury 65-70 stopni i spienionego spieniaczem do mleka (kosztuje ok.20 zł). Co do kaw, które, moim zdaniem, najlepiej sprawdzają się w kawiarce pisałem o nich we wpisie http://swiezopalonakawa.blogspot.com/2013/12/jaka-kawa-do-kawiarki.html,
UsuńJeśli nie masz ochoty wydawać dużo pieniędzy na elektryczny młynek żarnowy, to do kawiarki dobrze zmieli kawę ręczny Tiamo lub Hario.
Witam. Mam Mukkę i najlepiej spienia się mleko podgrzane do ok 50-60 stC, a i kawa jest bardziej gorąca
UsuńCo wpływa na gęstość i kolor zaparzonej kawy?
OdpowiedzUsuńBo właśnie ta kawa na zdjęciu w tym temacie jest taka jak widzę gęsta, taka kremowa.
UsuńMiło mi, że blog się Panu spodobał. Jeśli chodzi o najlepszy stopień palenia pod kawiarkę, to zdecydowanie polecam kawy średnio-palone (właśnie wtedy dają w smaku optymalną gęstość) . Nie wiem jednak jak mocno była palona wspomniana przez Pana Lavazza (bo ostatnio piłem ją z 10 lat temu - potem już nie byłem w stanie:), myślę jednak, że mogę spokojnie założyć, że nie była świeżo palona, a jeśli do tego kupił Pan ją w wersji mielonej, to nic dziwnego że kawa nie wyszła dobra. Co do cremy to w zwykłej kawiarce nie da się jej uzyskać (w każdym razie znika ona po przelaniu do filiżanki). Co do drugiego pytania, kolor kawowego naparu jest uzależniony od stopnia wypalenia kawy. Każdą kawę można wypalić np., skrajnie jasno i wtedy kolor naparu będzie cynamonowy, lub skrajnie ciemno co da kolor praktycznie czarny i kawę o bardzo nieciekawym zwęglonym smaku. Niestety, nie pamiętam, którą z naszych kaw wykorzystaliśmy do zdjęcia, ale świetne efekty da Panu każda z kaw którą polecałem we wpisie Jaka kawa do kawiarki (do listy dodałbym bym jeszcze genialną Etiopię Amaro Gayo, którą wprowadziliśmy w tym roku.
Usuń(przesłałem też odpowiedź na pytanie zadane przez Pana w formularzu kontaktowym, ale wróciła do mnie z informacją że nie została dostarczona - może błąd w adresie?)
pozdrawiam, Wojciech Machowski
A czy mógłbym się z Panem jakoś skontaktować drogą mailową? email, facebook, jakikolwiek inny kontakt by mieć szybszy dostęp i odpowiedzi?
UsuńOczywiście. Proszę pisać na kontakt@goodcoffee.pl.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witam :). Jest może nadzieja na to, że pojawi się instrukcja parzenia kawy w chemexie? Muszę przyznać, że ta metoda jest najbliższa mojemu sercu, ale przydałyby się profesjonalne rady :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Może późną jesienią... Za tydzień wyjeżdżamy na wakacje, a zaraz potem pojawią się świetne microloty z Nikaragui, więc będzie o czym pisać...
Usuńpozdrawiam
Znalazłam tu bardzo przydatne informacje przed zakupem kawiarki- dziękuję:) ostatecznie kupiłam Bialetti Venus 4. Nie wiem czy należę do wyjątków ale pierwsze moje przygody z tą kawiarką były mało satysfakcjonujące. Kawa wychodziła średnio smaczna pomimo postępowania zgodnie z instrukcjami (mam na stanie Tchibo Espresso Milano - mielona bezpośrednio przed robieniem kawy). Później zaczęłam startować z już ciepłą wodą w zbiorniku co faktycznie robi różnicę. Dopiero po ok tygodniu odkryłam, że jeśli nie czekam do pierwszego bulgotania tylko zleję pierwsze ok 20-30ml ekstraktu - kawa ma aromat w miarę taki jak oczekuję. To co wydobywa się później, jeszcze przed bulgotaniem zaczyna mieć już aromat za przeproszeniem szczocha ;) a gdy już zacznie bulgotać to całkiem po sprawie. Gdy próbowałam z jakąś inną tanią kawą wygląda to dość podobnie. Jestem troszkę zaskoczona, że z kawiarki z której spodziewałam się uzyskać 200ml mam dużo mniej. Choć z drugiej strony jeszcze nie próbowałam z tego zrobić 2óch americano (bo kupiłam ją docelowo na 1-2 osoby) - może nie będzie tak źle bo to co uzyskuję jest dość treściwe... Piszę ponieważ moje odkrycie o jeszcze krótszym trzymaniu na ogniu może się komuś przydać oraz aby spytać czy da się jakoś uzyskać większą ilość "dobrej" kawy bo w sumie dość to nie ekonomiczne aby z 4 czubatych łyżeczek wychodziła 1 porcja... Tymbardziej że chciałabym czasem zaszaleć z czymś droższym. A tak na marginesie na mojej kawiarce ze stali nierdzewnej pojawiła się rdza więc idzie do reklamacji :D
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenie w walce z producentem zardzewiałych nierdzewnych kawiarek. Jeśli do "pierwszego bulgotu" do górnej części kawiarki przelewa się tak mało kawy to znaczy że z kawiarką jest coś nie tak. Do tego momentu powinno się przelać między 85-95% kawy Najlepszym sposobem na uzyskanie dobrej w smaku kawy z kawiarki jest kupienie dobrych jakościowo, świeżych i wypalonych odpowiednio do kawiarki ziaren (z naszej lub jakiejkolwiek innej porządnej palarni). Kawy Tchibo nie są świeżo palone a ich jakości, jako że serce mam litościwe, nie skomentuję.
Usuńwitam. jestem klientem sklepu goodcoffee, ale ostatnio zakupiłem kawę ziarnistą dallmayer z Lidla. Wypalona raczej na "jasno", może ciut ciemniejsza od tej z goodcoffee. Zmieliłem, zaparzyłem w kawiarce i powiem, że zostałem zaskoczony. Smak całkiem całkiem. No nie spodziewałem się przyzwoitej jakości po dyskontowej kawie.
OdpowiedzUsuńPiję kawę Dallmayr Prodomo od ok. 3 lat i wydaje mi się najsmaczniejsza z kaw tego producenta. Ziarnista dużo lepsza od mielonki.
UsuńNiestety nie podzielam entuzjazmu dla tej marki. Proszę też o niezamieszczanie reklam na moim blogu.
UsuńCzytam Pan bloga z zapartym tchem:) Uprzejmię proszę również ja o poradę :
OdpowiedzUsuńPragnęłam zakupić kawiarkę Bialetti Venus , ale kilka ostatnich opinii mnie zaniepokoiło. Uwagę więc skierowałam na ILSA Altho 6 z reduktorem za 3. Co Pan o niej sadzi????
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję za zaparty dech;) Sam na tej kawiarce nigdy kawy nie zaparzałem, więc ręczyć za nią nie mogę, ale anglojęzyczne recenzje ma pozytywne i o ile nie będzie miała Pani pecha i nie trafi na wybrakowany egzemplarz, powinna robić świetną kawę (pod warunkiem że wsypie Pani do niej dobre i świeżo wypalone ziarna). Proszę koniecznie dać znać, jaka kawa z niej wychodzi.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
DZIĘKI !!! Jestem bardzo, ale to bardzo, wdzięczna za błyskawiczna odpowiedź. Będzie to moja pierwsza "kawiarka". Czuję się uzbrojona w wiedzę niemal tajemną - dzięki Panu i dam znać jak się spisuje sprzęt i ja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zamieszczam komentarz pod artykułem, który wprowadził mnie w świat kaw z taką gracją i fachowością, za co dziękuję.
OdpowiedzUsuńNa kawiarkę natknąłem się u znajomych i, wstyd się przyznać, było to całkiem niedawno. Tak to przez cały czas dominowała zalewajka, modyfikowana jednie pod wpływem "znawców" w zakresie ilości sypanej kawy, czasem też i jej marki. Smak kawy zaparzonej w kawiarce znajomych stał się impulsem do rozpoczęcia poszukiwań informacji na jej temat. I tak się lawinowo posypało, po procesie, w którym Państwa blog (wielką wartość obok wpisów stanowią również komentarze) odegrał kluczową rolę, kształcenia o kawiarkach, sposobie zaparzania, nowych rodzajach kaw, mielenia ziaren, palenia ziaren, "ubijania mleka" i mnóstwa innych zagadnień dotyczących sztuki przyrządzania i picia kawy przystąpiłem do zakupów.
W domowym arsenale znalazło się:
- kawiarka Bialetti Moka Express 3-Cup - dla jednej osoby idealne, ale i dla dwóch osób kawy w zupełności wystarczy (ilość zaparzonej kawy wydaje się mała, ale dolewka przegotowanej wody i mleko skutecznie zaciera to wrażenie), a już szykowałem się do zakupu wersji 6-Cup, ale Pańskie uwagi skutecznie mnie przed tym powstrzymały, za co dziękuję ;)
- młynek do kawy Hario Slim - młynek jest ręczny, ale pozwala na regulację grubości mielenia ziaren i w zasadzie ta jego "ręczność" składa się na wytworzenie przyjemnego rytuału przyrządzania kawy
- Spieniacz do mleka COMBAT Frabosk 3 - tutaj kierowałem się już raczej przeczuciem i ceną (chociaz do najtańszych nie należy). Kilka razy już go użyłem i w zasadzie za każdym razem coś delikatnie zmieniałem w sposobie przyrządzania pianki i mam wrażenie, że wychodzi mi to coraz lepiej, ale daleko jeszcze do ideału
- no i na sam koniec przyszła pora na kawę. Zanim jednak zdecydowałem się na jej zakup, przetestowałem swój "sprzęt baristyczny" na kawie, którą od pewnego czasu piłem (mieląc młynkiem śmigiełkowym), Tchibo African Blue (uważałem - czas przeszły wytłumaczę za chwilę - ją za jedną z najlepszych kaw jakie piłem). Z miejsca dało się odczuć poprawę smaku kawy, po przyrządzeniu jej w kawiarce i w zgodzie z podawanymi tutaj wskazówkami. Uznałem jednak, że należy zakosztować czegoś nowego. Wybór padł na Brazylia Santos i Burundi. Zdecydowałem się w oczywisty sposób na zakup u Państwa w sklepie, na co wpływ miała lektura tegoż bloga, po której stwierdziłem, iż ludzie z taką pasją, elokwencją i poczuciem humoru "bubla" nie sprzedadzą. Dodatkowo przemówiła do mnie kwestia palenia kawy tuż przed wysyłką. No i nie zawiodłem się :) Póki co spróbowałem tylko Bazylii Santos (Burundi czeka na jutro), ale już teraz mogę powiedzieć, że w smaku w porównaniu do Tchibo jest ogromna różnica. Faktycznie można pić kawę i KAWĘ. Już nie mogę doczekać się Burundi, a potem kolejnych smaków.
Od tego momentu mam przyjemność nie tylko z picia kawy, ale i całego procesu jej przygotowania, co wzmacnia wyjątkowość czasu spędzonego przy jej piciu.
Rozpisałem się potwornie, zatem już kończę :)
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie bezcenne dla mnie wskazówki opakowane w doskonałej formie tego bloga.
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za super miły komentarz i mam nadzieję,że kawa z Burundi także będzie Panu smakowała. Ma Pan rację - blog jest taki jaki jest w dużym stopniu dzięki ludziom piszącym komentarze. Trochę zazdroszczę, że ma Pan przed sobą tyle do odkrycia, bo ja, choć ciągle bardzo wiele, to jednak trochę mniej.
OdpowiedzUsuńNa początek chciałem napisać, że bardzo podoba mi się blog. Przeczytałem od początku. Mam jednak pytanie odnośnie parzenia kawy w kawiarce. Mianowicie zakupiłem bialetti Venus 2 po przeczytaniu tutaj pozytywnych opinii. Mam jednak pewien problem. Kawa w górnej części kawiarki pojawia się bardzo szybko. I zapełnia połowę zbiorniczka. Niestety jest ona ledwo ciepła. Dopiero jak kawiarka zaczyna 'puszczać parę' to zaczyna się tam lać ciepła kawa. Co więcej, zawsze w dolnym zbiorniczku zostaje woda. Jaka może być przyczyna? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuje za lekturę. O Venus pojawiały się i dobre i kiepskie opinie. To co Pan opisuje w żadnym wypadku nie powinno się dziać. Jeśli wsypuje Pan kawy do pełna, nalewa wody do wiadomego poziomu, kawy w momencie pierwszego bulgotania powinno się przelać ok. 90 % i powinna być ona gorąca. Proszę jeszcze poeksperymentować z mocą grzania kuchenki (wielkością płomienia). Jeśli to nic nie da, pozostaje jedynie złożyć reklamację i wymienić kawiarkę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Wojciech Machowski
Dziękuję za szybką odpowiedź. Oczywiście próbowałem z różnym płomieniem. Niestety zawsze zaraz na początku (ok.minuty od postawienia na gazie) pojawia się "kawa". Ale kawą bym tego raczej nie nazwał. Niestety zawsze również zostaje woda na dole. Nawet jeżeli zostawię kawiarkę na dłużej, czego w zasadzie nie powinno się robić, to więcej kawy się nie przelewa. Będę próbował, ale chyba jednak w końcu oddam kawiarkę i poszukam czegoś innego. Pozdrawiam, Marcin Przybylski
OdpowiedzUsuńHello, to "anonim" z dnia 21.10, to ja pytałam Pana o kawiarkę ILSA Altho, Jednakże opinią o tym produkcie się nie podzielę, gdyż zdecydowałam się na Bialetti Venus.
OdpowiedzUsuńWykorzystałam Pana i forumowiczów doświadczenia i cieszę się jak dziecko z nowych kawowych wrażeń. Mogę śmiało napisać, iż wpadłam po uszy w nałogowe picie kawy z tej kawiarki. Polecam wszystkim przestrzegać wszelkich spisanych na tym blogu świętych zasad. Najbardziej zadziwiła mnie poważna różnica w smaku kawy przy zastosowaniu wody ciepłej a zimnej.
Lubię łagodny smak kawy przy głębokim aromacie więc dla mnie idealny jest pierwszy sposób. Pijam świetne kawy w kawiarniach, oraz z kilu dość nie tanich expresów u przyjaciół, ale moja kawa (świeżo palona i mielona przed parzeniem) z tej kawiarki smakuje mi o niebo lepiej. Jeszcze raz dziękuję autorowi tego fantastycznego bloga za wiedzę, pasję i szacunek dla czytelników ( natychmiastowe rzeczowe odpowiedzi) i wszystkim innym osobom, które podzieliły się swymi doświadczeniami. Serdecznie pozdrawiam Anonimka:)
Bardzo się cieszę, że dzięki komentarzom i blogowi pije Pani lepszą kawę. To da mnie naprawdę ważne.
Usuńpozdrawiam
dzien dobry, bardzo przydatny artykul i komentarze :) chcialabym kupic kawiarke Bialetti Venus na 4 filizanki, kawe najczesciej bedzie pila 1 osoba lub 2, dlatego mam pytanie odnosnie ilosci wsypywanej kawy ? skoro zawsze trzeba wsypac tyle ile miesci sie w filtrze to jak zroznicowac ilosc kawy dla 1 lub 2 osob ? skoro bede zawsze robic z tej samej ilosci kawy, to czy kawa dla 2 osob nie bedzie slabsza ? czy da sie jakos obejsc ta ilosc wsypywanej kawy ? bardzo prosze o odpowiedz, pozdrawiam serdecznie, wkrotce-juz-nie-pijaca-zalewajek-czytelniczka ;)
OdpowiedzUsuńczy z tej kawiarki wyjdzie kawa tak jakby na 2 porcje, dla 2 osob ? czy moze lepiej kupic kawiarke na 2 espresso i robic kawe dla jednej osoby, a jak przyjdzie robic kawe dla 2 osob to wtedy zaparzac osobno 2 razy ? zalezy mi zeby kupic kawiarke bialetti, przy tej firmie nie ma niestety modeli 2-filizankowych na indukcje, tylko 4-filizankowe, znalazlam model 2-filizankowy na indukcje firmy Pezzetti Inox - czy to moze bedzie lepsze rozwiazanie ?
UsuńWitam, posiadam 3 kawiarki Bialetti Moka expres 3 i 6 i moka crem. Mam także reduktory pasujące do owych kawiarek z 6/3 i 3/1. Skoro ma Pani obawy do ilości sypanej kawy to oznajmiam że kawa z 4-ki która pasuje Pani na indukcję jak dla mnie jest idealnym rozwiązaniem na 2 osoby (możliwość dolania przegotowanej wody) Kawa z kawiarki jest tak intensywna iż można dolać do 30% max wody do kawy bez większego wpływu na jej moc i smak. Drugie rozwiązanie to kawiarka na 6 kaw i reduktor przy czym reduktor UWAGA ! redukuje ilość kawy ale także i WODY ! ponieważ ma krótszy "dzubek" który nie sięga dna kawiarki tylko do połowy. Więc czy jest sens robienia jednej kawy w dużej kawiarce ? czy możę dolać wody do mocniejszej z mniejszej ? ten dylemat zostawiam Wam hehe. Tak na marginesie moja żona woli kawe z ekspresu kolbowego bo jest łagodniejsza a ja przepadam za tą goryczką z kawiarki. Proszę poszukać w internecie Pani Olu, są stalowe reduktory Fraboska do kawiarek. Co mogę jeszcze napisać z własnego doświadczenia... aha.. co do ilości kawy próbowałem bardzo lekko sypać i nie ubijać, też smaczna kawa praktycznie z połowe mniejszej ilości kawy niż ubitej. Miele w żarnowym albo w Hario. Parzy się dobrze z grubiej i bardzo drobno zmielonej, może mam małe wymagania co do smaku. Pozdrawiam.
UsuńŻeby zrobić dobrą kawę w kawiarce, trzeba zawsze wypełnić sitko kawą po brzegi i nalać wody do oznaczonego punktu.Rozmiar 4 oznacza, że przy prawidłowo działającej kawiarce będzie miała Pani do wypicia 180-190 ml kawy (rozmiar 2 z max.100 ml może okazać się zdecydowanie za mały na 2 osoby) Jeśli więc tylko kawa będzie jakościowo w porządku, świeżo palona i tuz przed zaparzaniem zmielona, myślę że da Pani spokojnie radę, nawet w pojedynkę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
pozdrawiam
ale skoro to jest odpowiednik 4 espresso to nie bedzie to o wiele za mocna kawa dla 1 osoby ?
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnego artykułu jak i całego bloga. Właśnie chciałbym kupić kawiarkę tylko nie jestem przekonany co do pojemności. Wybieram pomiędzy 3 a 4 filiżanki. Ja osobiście jeśli parzę kawę po turecku, jeśli można te sposoby parzenia porównywać, to używam 2 kopiastych łyżeczek na jedną filiżankę. Czy pojemność 4 nie będzie zbyt duża?
Jeśli kawę z kawiarki pije Pan najczęściej sam, to najlepsza będzie trójka, jeśli ma Pan towarzystwo polecam czwórkę. I zapewniam, że jeśli Pan odpowiednio zaparzy Pan w niej świeżą kawę będzie ona dużo lepsza od tej którą pije Pan teraz.
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńWłaśnie chłonę wiedzą na temat parzenia kawy z Pana bloga. Mam jedno pytanie.
Czy istnieją młynki ręczne, które potrafią zmielić kawę jak to ekspresu ciśnieniowego?
Niestety ,młynki ręczne nie zmielą kawy tak drobno, żeby nadawała się do ekspresu. Najlepiej zakupić elektryczny młynek żarnowy.
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny artykuł, od dzisiaj będę zaparzać kawę w kawiarce bardziej fachowo...
Mam tylko mały problem: kawa zawsze wychodzi mi niezwykle gęsta i mocna... po dodaniu mleka do kawy wychodzi nawet coś w rodzaju "gęstego kakao". Nasypuję pełne sitko, bo niepełnego chyba nie można ;) Bardzo proszę o radę co zrobić, by cieszyć się "normalną" kawą :)
Proszę po prostu do zaparzonej i przelanej do filiżanki kawy dolać przegotowaną wodę, tak by rozcieńczyć kawę do idealnej dla siebie "zawiesistości".
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńja zakup kawiarki mam już dawno za sobą, padło na aluminiową Bialetti. Niepokoi mnie jednak fakt że pojawiły się w niej dziwne czarne plamy i to na pewno nie od kawy, przypominają korozję. Raz zdarzyło mi się spalić kawiarkę (nie nalałam wody), ale myślę że to nie od tego. Wiem też, że kwasy w połączeniu z aluminium powodują wytracanie się jego jonów, co jest szkodliwe dla zdrowia. Poza tym, w zbiorniku gdzie znajduje się napar pozostają jakby grudki kawy, które są dość mocno "przyklejone" do dna, może to one powodują takie plamy? Bardzo proszę o poradę.
Jeśli rzeczywiście w górnym zbiorniku zostają grudki kawy to koniecznie musi je Pani usunąć przepłukując dokładnie kawiarkę wodą. Natomiast osad o brązowo czarnym zabarwieniu jest czymś zupełnie normalnym i nie trzeba się nim przejmować . Czy mogłaby Pani przesłać zdjęcie?
UsuńPisze inny anomimowy, ale z tym samym problemem :) Po opłukaniu samą wodą nowej kawiarki Bialetti, po wysuszeniu na suszarce w dolnym dzbanku zrobiły się jakieś czarne, okrągłe wykwity, które wyglądają trochę jak pleśń albo korozja. Kawa jeszcze ani razu nie była zrobiona, przed tym pierwszym myciem zbiorniczek był czysty i pozbawiony jakichkolwiek plam. Jak się uda to dodam zdjęcie.
UsuńPrzy zaparzaniu kawy w kawiarce, po jakimś czasie pojawia się czarno-brązowy osad i jest to zupełnie normalne. Jednak jeśli te plamy pojawiły się po jednorazowym przemyciu czystą wodą, jest to rzeczywiście bardzo dziwne. Poproszę o zdjęcie
Usuńhttp://swiezopalona.pl/produkt/192/hario-skerton-reczny-mlynek-ceramiczny
OdpowiedzUsuńCo Pan sądzi o takim młynku? Zmielona w nim kawa będzie się nadawała do paarzenia w kafetierze? Można jakoś kontrolować grubość zmielenia kawy?
Pozdrawiam
Tak, Hario jest w porządku - ma regulację mielenia i jeśli ktoś lubi ćwiczyć mięśnie ręki, zmieli odpowiednio na kawiarkę.
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie kawiarek, czy jest jakaś różnica pomiędzy kawiarkami stalowymi a aluminiowymi? Chodzi mi głównie o to czy wpływa to jakoś na walory smakowe kawy a także, trwałość, łatwość w czyszczeniu. Używam tylko palnika gazowego :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem różnicy nie ma - zarówno jeśli chodzi o smak kawy jak i łatwość utrzymania kawiarki. A gaz jest zdecydowanie lepszy do kawiarek niż kuchenki elektryczne czy indukcyjne - jest o wiele bardziej "plastycznym" źródłem ciepła.
UsuńCzy parząc kawę w kawiarce, można do sitka razem z kawą dodać niewielkie ilości przpraw takich jak np. cynamon, kardamon? Nie wpłynie to źle na kafetiere?
OdpowiedzUsuńOczywiście, kawiarce nic nie będzie. Radziłbym wtedy jednak rozważyć zakup kawiarki numer dwa, która byłaby używana tylko i wyłącznie do kawy bez dodatków, bo są one tak intensywne, że "przyprawową" kawiarkę trzeba by bardzo dokładnie myć i wietrzyć, żeby się pozbyć ich smaku i zapachu.
Usuńpozdrawiam
Witam, chciałbym zapytać czy można robić kawę w kawiarce z gotowej zmielonej kawy np : Pellini ? Czy będzie dobra w smaku ? Ewentualnie jaką Pan poleca gotową zmieloną do kawiarki ?
OdpowiedzUsuńJeszcze zapytam, czy dla dwóch osób które piją kawę częściej o różnych porach dnia, czyli tak jakby dla jednej lepszym wyborem będzie kawiarka na 2 filiżanki czy na 3 filiżanki ?
Przymierzam kupić kawiarkę moka express BIALETTI , tylko waham się w jakim rozmiarze.
Aha, czy jest różnica w wielkości dna (średnica) między 2 a 3 wspomnianej kawiarki ?
Pozdrawiam.
Rafał
Co do rozmiaru, to polecam 3 ( z tego co pamiętam ma większą średnice dna)
OdpowiedzUsuńSzczerze odradzam kupowanie kawy mielonej, a powody są trzy:
1. Kawa zmielona błyskawicznie wietrzeje tracąc smak i aromat.
2. Istnieje duże ryzyko że będzie ona nieodpowiednio wypalona pod kawiarkę - zbyt ciemno (z przeznaczeniem na espresso) lub zbyt jasno (na metody przelewowe), a kawa do kawiarki powinna mieć średni stopień wypalenia.
3. najprawdopodobniej będzie ona też nieodpowiednio do kawiarki zmielona (za drobno - drobno mielona kawa nadaje się do ekspresu ciśnieniowego), albo za grubo - ta grubiej zmielona będzie odpowiednia do dripa czy chemexa, ale nie do kawiarki, bo ona wymaga średniego stopnia zmielenia.
w związku w tym zachęcam do kupienia nawet najtańszego młynka i kupowania świeżo palonej kawy w ziarnach u nas albo w innej sensownej palarni. Za cenę mielonej kawy Pellini kupi Pan coś dużo lepszego. Pozdrawiam.
Witam, kupiłem kawiarkę bialetti moka express (wielkość 4) kawę wydaje mi się dobrej jakości (http://swiezopalona.pl/) ta strona, zaznaczyłem aby mielona była do kawiarki bo jeszcze nie posiadam młynka. Rozumiem, że kawa może wietrzeć itd. ale mam problem. Czas ekstrakcji wynosi około 4,5 minut ( do dolnego pojemnika nalałem część gorącej wody żeby go skrócić), a mimo to kawa jest bardzo gorzka. Zastanawiam się czy taki jest po prostu urok moki czy może robię coś źle.. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaki czas ekstrakcji jest dopuszczalny, ale można go jeszcze skrócić przez podwyższenie temperatury wody i (jeśli nadal nie ma Pan młynka) kupno nieco grubiej mielonej kawy Istnieje też możliwość,że kawa którą Pan kupił była zbyt ciemno wypalona - stąd może się brać poczucie gorzkości. A gdzie ją kupił i co to za kawa? Mokka ma wiele uroków, ale zapewniam że gwarantowana gorzkość do nich nie należy.
OdpowiedzUsuńPS. Strona świeżopalona.pl nie ma nic wspólnego z tym blogiem i goodcoffee.pl
pozdrawiam
Kupiłem właśnie na wyżej wymienionej stronie, a kawa to GUATEMALA TEANZUL BOURBON AMARILLO :) zamówiłem razem z kawiarką. Może następną kawę kupię na państwa stronie i uda mi się porównać.
UsuńNie podejrzewam by sprzedawali kawę zbyt ciemno wypaloną, jeśli prosił Pan o kawę do kawiarki, ale oczywiście zapraszam do porównań. Jeśli lubi Pan bardzo słodkie kawy, na kawiarkę polecam Papuę Nową Gwineę, brazylijski Yellow Bourbon, Salwador Buenos Aires, albo Rio Jorco z Kostaryki. I proszę koniecznie kupić młynek - różnica będzie ogromna.
Usuńpozdrawiam,. Wojciech Machowski
Dziękuję za rady, niedługo na pewno sprawię sobie młynek i przy okazji kawę.
UsuńPozdrawiam! :)
Właśnie piję espresso - Papuę Nową Gwineę kupioną w Pana palarni. Bardzo mi smakuje, dziękuje za pomoc w jej wyborze.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Też ją lubię.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńCzy kawa zaparzana w kawiarce na kuchence elektrycznej różni się bardzo w smaku od kawy zaparzanej na gazie?
Różnica jest niezauważalna. Przynajmniej dla mnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dzisiaj kupiłem kawiarkę Bialetti Mokka Exprss. Dreczy mnie jedna rzecz, Czy to normalne że w tyuch kawiarkach po rozkręceniu w górnej części przy uszaczelce jest tyle luzu?
OdpowiedzUsuńNie, to nie jest normalne. Może uszczelka, którą Pan ma, pochodzi z kawiarki innego rozmiaru.
UsuńZaparzyłem swoją pierwszą kawę w kawiarce. Kawiarka Bialetti Moka Express 3 cup. Wiem że coś poszło nie tak. Czas ekstrakcji ( mierzony od postawienia kawiarki na rozgrzanej płytce elektrycznej) wyniósł 2,5 minuty. Dodam że kawiarka zapełniła się kawą bardzo szybko, dosłownie w kilka sekund. Czy to normalne? Na koniec zamiast brązowego naparu wyleciało sporo białego, bezbarwnego płynu. Smak kawy niezadawalający, choć kawa do wypicia. Gdzie popełniłem błąd? Jedyne co mi przychodzi na myśl to za grubo zmielone ziarno. Być może popełniłem jeszcze jakiś błąd. Proszę o podpowiedź.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Czas ekstrakcji jest trochę za krótki. Proszę spróbować zmniejszyć moc grzania, a jeśli to nie pomoże nieco drobniej zmielić kawę. Może Pan w momencie gdy kawa zaczyna wypływać na górę jeszcze zmniejszyć moc grzania (powiedzmy z wyjściowej 4 czy 5-tki do 2-jki. No I proszę przelać kawę do filiżanki zanim pojawi się ten tajemniczy, bezbarwny płyn.
Usuńpowodzenia
Kupiłem kawiarke beletti z logo ,lecz na odwrocie jest made in china.
OdpowiedzUsuńwitam,dokładnie beletti venus 6 ,czy beletti produkuje w chinach ?
OdpowiedzUsuńNiestety, dożyliśmy tych smutnych czasów. Z tego co wiem część kawiarek jest nadal robiona we Włoszech, ale reszta w Chinach - różnica w jakości jest olbrzymia.
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńDostałem na gwiazdkę oryginalną kawiarkę Bialetti Moka Express 4 i żarnowy młynek do kawy Severin KM-3873. Ustawienia grubości mielenia młynka to:
1 do ekspresów ciśnieniowych
2-7 do ekspresów przelewowych
8-10 do kawy po turecku
Jako, że dopiero zaczynam przygodę z kawiarką nie wiem jaką ustawić grubość mielenia z wyżej podanych. Może "spotkał się" Pan z tym młynkiem i mógłby mi pomóc. A tak nawiasem - bardzo ciekawy i przydatny blog polecony mi przez znajomych.
Pozdrawiam - Grzegorz - Łódź
Gratuluję prezentu. Młynka co prawda bliżej nie znam, ale proponuję ustawić go na piątkę. Jeśli woda o temperaturze wyjściowej ok 35 stopni ( trochę wrzątku dopełnionego wodą o temp. pokojowej) będzie się przelewać powyżej 4.30 min, proszę ustawić stopień mielenia na minimalnie grubszy, jeśli poniżej 3 minut na minimalnie drobniejszy.
UsuńPS. Instrukcja dot. grubości mielenia nadaje się niestety na makulaturę (ziarno na klasyczną kawę po turecku mieli się drobniej niż na ekspres - najdrobniej jak się tylko da, a na dripy i innego rodzaju przelewówki grubiej niż na kawiarkę). Idąc od najgrubszego stopnia mielenia do najdrobniejszego wygląda to więc tak: drip, kawiarka, ekspres ciśnieniowy, w tygielku po turecku (nie mylić z polską zalewajką.)
pozdrawiam
Serdecznie dziękuję za informację. Będę próbował. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku i oczywiście kontynuacji bloga.
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńCzy z kawiarki Bialetti Moka Express 4 można przygotować 2 porcje kawy zamiast 4 nie posiadając reduktora (z 4 na 2 nie ma chyba w sprzedaży).
Pozdrawiam
Niestety, nie. Aby zrobić dobrą kawę w kawiarce, jej sitko kawiarki trzeba zawsze wypełnić kawą po brzegi, a wody do dolnego zbiorniczka zawsze nalać tyle by jej poziom sięgał dolnej krawędzi "śrubki- zaworka". Z drugiej strony te cztery porcje to niecałe 150 ml kawy, więc, o ile oczywiście zaparzamy dobrą kawę, przeciętny dorosły człowiek powinien dać radę tyle wypić;)
Usuńpozdrawiam
Dziękuję za informację. Będę musiał pić więcej kawy.
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńMam pytanie trochę mądrzące się:) Skoro kawę powinno się zaparzać w wodzie o temperaturze +- 90 stopni, to czy robiąc ją w kawiarce, z założenia nie skazujemy jej na wypłukanie wszystkich olejków aromatycznych przepuszczając przez sitko wrzącą wodę?
Jednocześnie zaznaczam, że kawa z kawiarki bardzo mi smakuje, to pytanie czysto teoretyczne.
Pozdrawiam.
BB
Temperatury wody przechodzącej przez kawę w sitku kawiarki nie osiąga 100 - sama woda w dolnym zbiorniczku rzeczywiście wrze, ale zanim dojdzie do podkładów kawy wystarczająco się ochłodzi i zmieści się w idealnych do zaparzania granicach czyli 88 - 96 stopni. O olejki proszę się więc nie martwić. Gdyby zaparzanie w kawiarce je niszczyło zapewniam że kawa zaparzana w ten sposób nie smakowałaby Pani/ Panu.
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńMam dwa pytanka (z gory przepraszam jeśli się powtarzam ale nie znalazłam nigdzie odpowiedzi na Państwa blogu):
- jak przechowywać kawę? W oryginalnym opakowaniu czy w pojemniku (ceramicznym, metalowym, szklanym)?
- czy w Warszawie jest jakieś miejsce, gdzie mogłabym popróbować różne kawy (albo się napić albo dostać niewielką ilość ziaren). Nie chcę wydać 100 w ciemno na kawę, która kompletnie mi nie będzie smakować.
Pozdrawiam,
Magda
Jeśli nie ma Pani zamiaru przechowywać ŚWIEŻO WYPALONEJ KAWY przez więcej niż trzy tygodnie, to właściwie wszystko jedno. Chodzi o to by do kawy nie miały dostępu:
Usuńpowietrze, wilgoć i światło słoneczne. Jeśli chodzi o próbowanie rożnych kaw, to w naszej palarni może Pani zamówić opakowania 250 gram, więc za 100 zł może Pani spróbować trzech a nawet czterech różnych kaw. Jeśli napisze Pani które smaki w kawie Pani lubi a które nie, będę mógł polecić kawę, która na pewno będzie Pani smakowała.
pozdrawiam
Witam,
OdpowiedzUsuńdlaczego w takiej kawiarce zaparzy mi sie kawa tylko z połowy wody która jest w
zbiorniczku kawiarki Gdzie popełniam bład Zaworek w zbiorniczku rozumie ma byc zakryty woda
Pozdrawiam
AJ
Wody należy nalać tylko do dolnej krawędzi zaworka lub odrobinę poniżej (ABSOLUTNIE NIE MOŻE BYĆ ON ZAKRYTY WODĄ!). Jeśli postępuje Pani zgodnie z zasadami opisanymi w poście, cała (lub prawie cała) woda z dolnego zbiorniczka powinna przelać się na górę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witam serdecznie,
OdpowiedzUsuńjako osoba stawiająca pierwsze kroki w świecie kawy mam do Pana dwa pytania.
Zakupiłam swoją pierwszą kawiarkę - Bialetti Venus. Po zaparzeniu (jak wspomniano w instrukcji) w dolnym zbiorniku pozostaje mała ilość wody. Jednakże zastanawia mnie fakt pojawiania się w niej ziarenek kawy. Czy oznacza to uszkodzenie kawiarki, czy może jednak zbyt drobne zmielenie kawy?
Czy wsypywanie mniejszej ilości kawy do sitka może spowodować uszkodzenie kawiarki?
Z góry dziękuję za pomoc :)
Pozdrawiam!
Stawiam raczej na zbyt drobne mielenie. Używała Pai kawy mielonej czy mieliła ją Pani sama, a jeśli tak to w jakim młynku? Jeśli nie wypełni Pani sitka kawiarki do pełna, a tylko do połowy czy 3/4 to kawiarce nic się nie stanie. Za to kawa będzie bardzo niedobra, więc taka oszczędność się absolutnie nie opłaca. Żeby pić naprawdę dobrą kawę z kawiarki trzeba wypełnić sitko do pełna odpowiednio zmieloną tuż przed zaparzeniem świeżo wypaloną kawą, nalać wody do poziomu ciut poniżej zaworka i przelać kawę do filiżanki w chwili gdy kawa zacznie bulgotać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję za bardzo szybką odpowiedź.
UsuńNa pierwsze próbne parzenia użyłam gotowej mielonej, której nie szkoda wyrzucić. Zauważyłam również, że sporo wody dostaje się pod uszczelkę, ale z Pana wcześniejszych komentarzy wyczytałam żeby "nie rozbierać" kawiarki do mycia na części pierwsze.
I tak na marginesie, pięknie pisze Pan o swojej pasji.
Mam nadzieję, że to była ostatnia gotowa mielona którą miała Pani nieprzyjemność pić.
UsuńI dziękuję za miłe słowa.
Witam. Posiadam kawiarke gat 6 z reduktorem na 3. Kawa spełnia moje oczekiwania. 3 pita zazwyczaj jest na 2 osoby. Zastanawiam sie nad kupnem kawiarni w której kawa będzie przyrządzana tylko dla 1. Z tej 3 dla jednej osoby jest chyba za mocno :). Czy bialletti 1 spełnilaby moje oczekiwania? Chciałbym nawet czegoś lżejszego na raz wypitego bez dodawania wody. Ewentualnie odrobina, lub trochę spienionego mleka aby tylko kawę zabielić. Czy moze jednak wziąć bialletti 2? Z drugiej strony miedzy 2 a 3 z reduktorem jest chyba bardzo mała różnica. Będę wdzięczny za doradzenie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeśli już, to radzę dwójkę, chociaż wydaję mi się, że te 100 ml kawy które otrzymuje Pan z trójki (dwójka da Panu ok.70 ml) to nie jest dużo, nawet jak na jedną osobę (wiem, bo sam używam 3-jki:) Nie jestem tez pewien, co Pan ma na myśli mówiąc że kawa z trójki jest "za mocna" Proporcja kawy do wody ( a więc i moc kawy) przy każdej wielkości kawiarki jest taka sama.
Usuńpozdrawiam
Dzień dobry. Dziękuję za bardzo przydatny artykuł!
OdpowiedzUsuńKupiłem elektryczny młynek żarnowy Camry do mielenia kawy do kawiarki i stąd mam dalsze pytanie. Poniżej załączam zdjęcie, jak wygląda zmielona przez ten młynek kawa na najdrobniejszym trybie. Jak dla mnie to wygląda na raczej losowe mielenie, dodatkowo w pojemniku na zmieloną kawę zostało nieco pyłu. Ponadto młynek ustawiony na średnie mielenie daje podobne rezultaty. Kawa parzy się ok 3,5 minuty i smakuje w porządku, choć bez goryczy, ale też nie powala na kolana. Stąd pytanie: czy takie mielenie daje radę (nie sądzę, ale to moje pierwsze doświadczenia więc wolę zapytać), czy jednak zauważalnie lepiej w podobnej cenie poradzi sobie z tym ręczny młynek np. Porlex mini/tall?
http://oi57.tinypic.com/nnl8pc.jpg
Pozdrowienia,
Juliusz
Zdjęcie nie jest doskonałej jakości, ale to co widać wygląda słabo, żeby nie powiedzieć beznadziejnie - bardzo nierówny przemiał. Zdecydowanie proszę wymienić Camry na Porlex.
Usuńwitam, dzięki Pana stronie posmakowałam prawdziwej kawy nie jakiejś zalewajki czy rozpuszczalnej lury, powiem więcej raz zdarzyło mi się, że zabrakło mi kawy w ziarnach i zmuszona byłam zrobić sobie rozuszczalną, istniejącą jako jedną z lepszych na rynku. Zastanawiam się jak mogłam tak długo pić ten napój kawowy i jeszcze delektować się nim?!! Super, że trafiłam na Pana stronę, poczytałam, eksperymentuję codziennie i jak zawsze kawę lubiłam to teraz jest moja pasja. Kupiłam kawiarkę Bialetti i testuję kawy z lokalnej palarni, która powstała 500 metrów od mojego domu ( matko jak cię cieszę :) dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńz przyjemnościa będę sledzić dalsze Pana wpisy
agnieszka
Witam chce kupic Bialetti Moka 9.Czytalem ze najlepiej kupowac kawiarki mniejsze.Z takiej kawiarki wychodzi okolo 400ml kawy a my lubimy wypic po kubku tak po Polsku.Czy zatem taka kawa rzeczywiscie wiele traci i kupic 6,choc boje sie ze będzie tej kawy zbyt mało?
OdpowiedzUsuńW kawiarce takiej wielkości kawa zaparza się rzeczywiście zbyt długo, co negatywnie wpływa na jej smak. Jak wspominałem w drugim wpisie o kawiarce http://swiezopalonakawa.blogspot.com/2013/12/jaka-kawa-do-kawiarki.html można temu przynajmniej częściowo zaradzić wlewając do dolnego zbiornika mieszankę wrzątku i wody o temp. pokojowej, tak by wyjściowa temp. wody wyniosła 40 czy nawet 50 stopni. Proszę jednak pamiętać,że kawa z kawiarki wychodzi dość mocna, więc jeśli piją Państwo coś w rodzaju americany, na dwa kubki wystarczy kawy z "6" rozcieńczonej przegotowaną wodą.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziekuje za odpowiedz. Gdyby rzeczywiscie z 6 wychodziło 300ml to nie ma sprawy ale nie wychodzi nawet 250.Co do mocy kawy to czasem robimy late i jest oki ale te 300ml to minimum.
OdpowiedzUsuńIle realnie kawy wychodzi z Bialeti Moka(Do tej pory korzystamy z jakiej chińskiej)?
Z "6" wyjdzie ok.200 ml, a z "9" - 300. Różnica między kawiarką chińską a Bialettim jest taka, że z tej drugiej wychodzi dobra kawa (jeśli oczywiście nasypie się do niej zmielonych tuż przed zaparzeniem świeżo i odpowiednio wypalonych ziaren)
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńChciałbym poprosić o pomoc w doborze kawy - lubię kawę o mocnym czekoladowym smaku i dużej zawartości kofeiny. Nie mogę jednak znaleźć w internecie informacji na ten temat. Widzę, że udziela Pan wielu cennych porad więc postanowiłem zwrócić się z prośbą o pomoc. Pozdrawiam
Duża ilość kofeiny i czekoladowy smak niestety się wykluczają. Jeśli szuka Pan w kawie kofeiny to jest Pan skazany na robustę (lub mieszanki arabiki z robustą - z dużym procentowym udziałem tej drugiej. Robusta ma dwa razy więcej kofeiny niż arabika, ale ma tę zasadniczą wadę że jest płaska i nieciekawa w smaku, w każdym razie dla mnie. Całą gamę czekoladowych smaków odnajdzie Pan w arabikach - z kaw, które są obecnie dostępne u nas polecam Sumatrę Lintung, Ugandę Bugisu, Jawę Jampit, Kostarykę Rio Jorco (czekolada + orzechy), Salwador Buenos Aires (czekolada +karmel) .
Usuńpozdrawiam
Serdecznie dziękuję za pomoc
UsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim chciałbym pogratulować za bardzo wartościowego w swe informacje bloga. Otóż mam dylemat; jestem przed kupnem swojej pierwszej kawiarki w życiu - wybór padł na bialetti moka express. Nie wiem tylko jaki rozmiar wybrać. Kawę zazwyczaj będę pił sam ( od czasu do czasu we dwoje). Jaki rozmiar według Pana byłby najodpowiedniejszy?. Dodam , że pić będę americanę + mleko. Do tej pory pijałem rozpuszczalną ( 1 łyżeczka).
Z góry dziękuje za odpowiedź
Z poważaniem
Przemysław
Bardzo się cieszę, że rozstaje Pan się z kawą rozpuszczalną, a jeśli blog się do tego choć trochę przyczynił, jeszcze bardziej. Co do kawiarki, to polecam 3-kę.
Usuńpozdrawiam
Bardzo dziękuje Panu za odpowiedź. Szczerze mówiąc, sporo się dowiedziałem z tego bloga. Mam nadzieje, że wpisy będą nadal kontynuowane. Tak więc wybór padł na 3. Jednakże - tak dla pewności - czy dobrze rozumiem; jeśli będę jednak chciał przyrządzić kawę na 2 osoby, to po prostu do naparu będę musiał dodać więcej wody w szklance?, a jeśli na 1 osobę to mniej?( lub na odwrót), chodzi tutaj o stosunek dolewanego wrzątku/mleka do ekstraktu?.
UsuńPozdrawiam
Przemysław
Z tej wielkości kawiarki uzyska Pan za każdym razem ok. 100 ml naparu.Stopień "rozwodnienia" naparu to kwesta osobistych preferencji (ja na przykład nie rozcieńczam go w ogóle). Jeśli chce Pan zrobić jednorazowo dwie 200 ml szklanki, kawa będzie dość mocno rozwodniona. Być może lepiej wtedy będzie zaparzyć kawę dwa razy i zrobić dwie mocniejsze kawy.
Usuńpozdrawiam
Dziękuje, zatem poeksperymentuje. W razie czego zawsze można kupić inną pojemność:).
UsuńPozdrawiam!
Witam , jaki model kawiarki Pan posiada ? Bo ja potrzebuje kawiarke na jedną osobę , po lekturze tutaj na blogu zdecydowałam się na model( Bialetti oczywiście ) 3 filiżankowy czyli 150ml , ale chciałabym model ze stali nierdzewnej , a wszędzie widzę , że model 3 filiżanki jest , ale z alluminium , a jak chcę ze stali to albo na 2 , albo na 4.
OdpowiedzUsuńKurcze , jaki to byłby model , żeby był na 3 filiżanki i ze stali , nie z aluminium? ( z aluminium na pewno nie kupię )
Mam Bialetti Moka Express 3 i jest to kawiarka aluminiowa.Stalowych w tym rozmiarze chyba nie ma na rynku (poza tymi na kuchenki indukcyjne) musi Pan więc wybierać między 2-ką i 4-ką
UsuńWitam, zapoznałem się dziś nieco z Pana blogiem i mam następujące pytanie: jaka jest Pana opinia nt. parzenia kawy po turecku? Oczywiście mam na myśli prawdziwą, oryginalną metodę, a nie zalewanie kawy wrzątkiem. Czy jest to dobra metoda, by zapoznać się ze smakiem danej kawy? Czy może wszystko uleci z imbryczka podczas gotowania? Czy do lepszego uchwycenia smaku i aromatu danej kawy lepsza jest kawiarka czy "po turecku" gotując w imbryczku? Ewentualnie do sposobu tureckiego - jaka kawa najlepiej by pasowała? Jestem nowicjuszem i będę ogromnie wdzięczny Panu za odpowiedź, za Pańską opinię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Maciek.
Zaparzanie po turecku (nie po polsku - nic gorszego kawie zrobić się nie da:) nie jest najlepszą metodą na rozpoznanie wszystkiego co kryje się w danej kawie. Dużo ciekawszy i prawdziwszy obraz uzyska się z kawiarki. Odpowiednio drobno zmielono i dobrze zaparzona kawa po turecku będzie aromatyczna, ale będzie to aromatyczność jednowymiarowa. Gdybym miał wytypować kawę do zaparzania po turecku postawiłbym na którąś z kaw obrabianą sposobem naturalnym - bogatą i złożoną w smaku i trochę "dziką" w wyrazie, a więc z kaw które obecnie mamy np. Angelinę z Kostaryki lub Jemen, który wkrótce się pojawi.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam