Pokazywanie postów oznaczonych etykietą espresso. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą espresso. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Mieszanki espresso, czyli co Indiana Jones ma wspólnego z kawą

Z grubsza, istnieją dwa sposoby na robienie kawowych mieszanek espresso. Z efektami wprowadzania w życie pierwszego z nich łatwo się zapoznać w wielu pokutnych przybytkach przez bardziej wyrozumiałych zwanych kawiarniami. Najbardziej odpowiednia nazwa dla tego mało twórczego procesu to IM TANIEJ, TYM LEPIEJ. Jak stworzyć taką mieszankę? Już ujawniam. 

wtorek, 28 sierpnia 2012

Pogromcy kawowych mitów cz. 2

Dzisiaj kolejna porcja guseł i zabobonów unieszczęśliwiających kawoszy, którzy mogliby być szczęśliwi.

KAWA NA ESPRESSO POWINNA BYĆ CIEMNO PALONA

Jeden z najbardziej rozpowszechnionych w Polsce kawowych mitów. Dla wielu właścicieli kawiarni idealne espresso to wciąż minimum kwasowości i maksimum goryczy w filiżance. Jak wiadomo, im kawa ciemniej palona, tym bliższa temu wypaczonemu wzorcowi. 

środa, 15 sierpnia 2012

Pogromcy kawowych mitów cz.1


Jak każdy wystarczająco długo istniejący świat, świat kawy dorobił sporej ilości mitów. Niektóre są zupełnie niegroźne, a nawet zabawne, inne, zwłaszcza te ocierające się o prawdy objawione i absolutne wyrządzają mnóstwo szkody jego mieszkańcom. Dzisiaj, na początek, dwa bardzo rozpowszechnione mity. Sami zdecydujcie do której kategorii je zaliczyć.

wtorek, 3 lipca 2012

Jak zrobić dobre espresso, czyli kawowe niebo i piekło


Podobno niełatwo mnie rozbawić ale muszę przyznać, że widok „neskacza” z napisem espresso rozśmiesza mnie niezawodnie. Wyobraźnia to cenny dar, ale w tym przypadku poniosła twórców zdecydowanie za daleko. Żeby zrobić porządne espresso potrzebne są cztery rzeczy – dobra, świeżo palona kawa, młynek (najlepiej żarnowy), ekspres ciśnieniowy i trochę wiedzy.  No to po kolei:

 KAWA

Jest jeden podstawowy warunek – musi być świeżo palona. Ja nigdy nie używam kawy spalonej więcej niż trzy tygodnie wcześniej, a miesiąc to granica, której naprawdę nie powinno się przekraczać. Pyszne espresso można zrobić zarówno ze specjalnie przygotowanej mieszanki kaw, jak i z tak zwanych singli – u mnie ostatnio królują Uganda Bugisu, Kenia, Jemen  i Brazylia Yellow Burbon. Nie dajcie sobie wmówić, że są kawy lepiej i gorzej sprawdzające się jako espresso – poszukujcie i eksperymentujcie, aż dotrzecie tam gdzie sobie wymarzyliście.