sobota, 19 października 2013

Włoska kawa i nie tylko, czyli jak to się robi na Sycylii

Co po trzech tygodniach od powrotu pozostaje w pamięci z sycylijskich wakacji? Czego z niej jeszcze nie wymazał szok termiczny na Okęciu, nagła i szczerze znienawidzona konieczność wbijania się w swetry i kurtki, oraz przeliczne uroki miejskiej rzeczywistości?

Na pewno słońca i perwersyjnie czystego morza o temperaturze 25 stopni, widoku górskich wiosek poprzyklejanych do szczytów wzgórz, no i całej masy smaków i zapachów - zabójczo słodkich pomidorów, pysznego sera pecorino, równie pysznych oliwek, steków z ryby miecza i świetnych win.